Aktywne Wpisy
bArrek +30
Zakochałem się w dziewczynie z wykopu
Sin- +199
Landlordzi i nauka życia dla młodzieży xD
Pamiętajcie młodzieży. Prawdziwe życie to uprawianie prostytucji albo zostanie patoinfluencerem z MMA. Wówczas stać Was będzie na mieszkania i dyktowanie cen takim g*wno zawodom jak strażak czy pielęgniarka.
Wolny rynek mordo! Elo!
#gospodarka #nieruchomosci #mieszkanie
Pamiętajcie młodzieży. Prawdziwe życie to uprawianie prostytucji albo zostanie patoinfluencerem z MMA. Wówczas stać Was będzie na mieszkania i dyktowanie cen takim g*wno zawodom jak strażak czy pielęgniarka.
Wolny rynek mordo! Elo!
#gospodarka #nieruchomosci #mieszkanie
Przestałam wierzyć w życie po śmierci w wieku 10 lat, potem poszła już lawina i mimo że naprawdę się starałam uwierzyć (tak jest łatwiej, nie trzeba wtedy za dużo myśleć), to nie byłam w stanie sama siebie przekonać do wiary w cokolwiek, równie dobrze moglabym przekonywać sama siebie, że latający potwór spaghetti istnieje.
Na początku miałam neutralne spojrzenie i z niechęcią patrzyłam na osoby, które kisną z katolików tylko dlatego, że mają inne wierzenia i przekonania.
Wraz z nabieraniem doświadczenia życiowego i obserwacji po prostu automatycznie kataloguje ich jako grupę lipnych ludzi.
Można zauważyć, że mimo deklarowanej miłości do bliźniego, to oni najbardziej plują na wszystko co jest dla nich obce. Nie przechodzą obojętnie obok tego, ale to bojkotują, przeważnie wykazując się ograniczonością, chamstwem, hipokryzją, ale przede wszystkim brakiem logiki i argumentów (wszakże błogosławieni, którzy nie zobaczyli a uwierzyli xD).
Najbardziej katolicka rodzina, na jaką w życiu trafiłam, wychowała najgorszego człowieka, na jakiego w życiu trafiłam. Wśród moich najbliższych krewnych jedyne dwie osoby wierzące są jednoczenie najgorszymi moralnie, najgorzej wykształconymi i ogólnie raczej średnio kumatymi członkami rodziny. Klasyka jest proszenie się własnym zachowaniem o założenie niebieskiej karty jednocześnie będąc przekonanym, że w przeciwieństwie do innych jest się na "dobrej" drodze i że zostanie się za to nagrodzonym.
Moim hobby jest wykłócanie się z ludźmi na Facebooku. Prowadzę bitwę na argumenty z tarocistkami, buddystami i katolami i to właśnie katolicy robią największą trzodę swoimi wypowiedziami.
Pod postami, gdzie babka pyta, gdzie zrobić sobie aborcję, inna odpowiada żeby to przemyślała bo to zabójstwo i będzie żałować. Ja mówię, że jedyne dostępne statystyki pokazują że najprawdopodobniej żałować nie będzie. Wtedy dostaję odpowiedź, że nikt mnie nie pytał (?) i mam zachować swoje zdanie (??) dla siebie, ale także że powinnam siedzieć za współudział w morderstwie (???).
Dzisiaj też pod reklama z jakimiś figurkami Disneya jakiś typ się pruł ze nie poleca, bo disney wspiera lgbt. Zapytałam, co w tym złego, otrzymałam odpowiedź że lgbt kastruje dzieci oraz jest powodem morderstw i masowych gwaltow xd
To jest najgorsze, że z nimi nie można dyskutować podając jakiekolwiek statystyki czy fakty, bo dla nich nie mają one znaczenia w wykreowanym przez Kościół katolicki uniwersum xd
Tak jak nie rozumiem, ale akceptuję wiarę w rzeczy ktorych nie można udowodnić, tak nie rozumiem i nie akceptuje ortodoksyjnych katolików i dzięki Bogu jest ich coraz mniej ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jest rownie abstrakcyjne jak badania na smiesznej probie 667 lewakow z Kaliforniii z lewackiego uniwersytetu
Nie tylko katolicy są tacy, ale właściwie każda wiara to taki beton(może z wyjątkiem buddyzmu, na którego temat się nie wypowiadam, bo z nim nie miałem właściwie żadnej styczności). Ludzie pozbawieni jakiegokolwiek krytycznego myślenia, traktujący swoje wierzenia jako absolut(oczywiście zgodnie z daną religią praktykują tylko to co im pasuje z danej wiary) zamknięci na jakiekolwiek argumenty, i przekonani o swojej wyższości nad innymi. Głównym problemem w dotarciu do takich ludzi
Generalnie z wiara jest tak, ze nie mozna jej potwierdzic lub zaprzeczyc w 100%. Ale im wiecej czlowiek sie zainteresuje nauka czy historia, tym mniej wiara (jakakolwiek) sie logicznie spina.
Ludzie sa w stanie funkcjonowac takbjak sa bo ktos wymyslil ze ruch elektronow po kablach generuje energie, ktora mozna potrm uzyc w dowolny sposob. Umierajacego czlowieka potrafimy otworzyc, wymienic mu 1/2 serca i dac mu wiele lat zycia. Mozemy
Nie ważne co myślą kobiety, ważne co myśli @Jah00 xD
Specjalnie tak robi się pytania w ankietach żeby wpłynąć na wynik. Przecież na tym polegają badania, nie na obiektywnej ocenie. XD
ankiety i statystyka są nieważne xD
@Sarza01: Ankiety i wskaźniki mierzą to co mierzą. Jeżeli nie bierzesz pod uwagę metodologi, intencji i możliwych błędów tylko łykasz każdą statystykę jak pelikan to jesteś głupcem i tyle.
Prawdopodobieństwo, próba statystyczna, są różne takie czary o których ci się nie śniło xD
Tymczasem rzeczywistość xD
https://www.ucsf.edu/news/2020/01/416421/five-years-after-abortion-nearly-all-women-say-it-was-right-decision-study
Tymczasem to jest wlasnie to smieszne "badanie" na probie niecalego 1000 osob w formie ankiety i przeprowadzone przez chyba najbardziej lewacki uni w stanach.
Nie ma takich badan. W ogole badania w tym obszarze sa malo wiarygodne i nie maja nic wspolnego z nauka. Bazuje na swoich obswrwacjach i opiniach psychologow
Czyli podważasz naukowe badania na podstawie własnego widzimisię i chłopskiego rozumu. Nowe, nie znałem...
Są jak najbardziej takie badania, i je przecież przytoczyłem, ale z góry je odrzucasz, tylko dlatego, że nie potwierdzają tego co Ty przypuszczasz, że może być prawdą, nie mając
Nie, bo jak pisalem wczesniej to nie ma nic wspolnego z nauka. Metodologia tego typu badan wyklada sie na falsyfikowalnosci i doborze proby.
Wszystkie badania spoleczne nie ma maja nic wspolnego z nauka i sa latwe do zmanipulowania dlatego powolywanie sie na nie jest oznaka naiwnosci i braku spostrzegawczosci
Najgorsze, że w rodzinie mam religijnych, i ciężko im wytłumaczyć, że religie to pic na wodę wymyślony dla ludzi kilka tysięcy lat temu.
Uniwersytety nie mają nic wspólnego z nauką, badania społeczne również, ale za to wykopek ze swoją obserwacją na podstawie dowodów anegdotycznych,