Wpis z mikrobloga

@Kraker245: No spoko, tylko pytam, bo niektórzy postrzegaja chodzenie do LO (ale dobrego) jako przynaleznośc do elity. Co do samochodu: tez hodze do LO (pierwsza klasa), ale właściwie nikt tam nie robi wielkiej sprawy z posiadania samochodu chociaz znam paru, którzy mają takowy. ,,Elitarność" zalezy raczej od profilu, wyglądu, ubioru czy popularności.
  • Odpowiedz
@The_Apostate: Tu mnie trochę zagiąłeś - ale nie wkurza mnie samo to, że mają więcej pieniędzy czy to że ja mam mniej, tylko to, że przez to zgrywają wspomnianą już przeze mnie "elitę".

@Sceptyczka: No wiadomo, przynależność do szkolnej "szlachty" wynika z wielu czynników, posiadanie keszu niby nie jest konieczne, ale na pewno jest mile widziane w tzw. śmietance towarzyskiej. Profil? U mnie chyba to nie ma wpływu,
  • Odpowiedz
@Kraker245: IB jest traktowane jako elitarne, zaraz po tym dwujęzyczny matfiz (to w pierwszej klasie), a w drugiej i trzeciej chyba dwujęzycznw biolchemy, bo możesz się dostać na medycynę. Generalnie zalezy to raczej od poziomu języków, ponieważ szkoły słynie z IB właśnie -.- Jest więc IB, czyli elita, ,,lepsze" klasy dwujęzyczne i ,,gorsze" niedwujęzyczne. Ale, jakby co, nie chodze dożadnego Batorego, czy do Kopernika, to raczej prowincjonalna wersja tej drugiej
  • Odpowiedz
@Sceptyczka: A u mnie wszystkie klasy są dwujęzyczne (angielski i niemiecki). Chociaż nie wiem jak jest w sportowych, ale chyba tylko u nich mogłoby nie być niemieckiego, w całej reszcie na pewno są dwa języki. Ja jestem na humanie, więc anglik rozszerzony. W ogóle to jest śmieszne, że ci ludzie myślą, że "fajny" profil w liceum im cokolwiek da w przyszłości...
  • Odpowiedz
@Kraker245: Macie klasy dwujęzyczne z rozszerzonym niemieckim? Co do tego profilu to racja - o niczym to przeciez nie świadczy. Co nie zmienia fakty, że klasy dwujęzyczne są u nas traktowane jako ,,lepsze", bo przerabiany jest ten sam (albo i poszerzony) materiał i do tego po angielsku. Generalnie ida tam również lepsi uczniowie, ale nie zawsze tak jest, niektórym po prostu nie chce się uczyć :) A jakie macie profile?
  • Odpowiedz
@Sceptyczka: Oczywiście, że tu nie chodzi o rozszerzone języki. :P Było tak od razu, że masz na myśli rozszerzenia. Human ma rozszerzony ang, językowy ma angielski i niemiecki, i ang-inf to wiadomo. To chyba tyle klas z rozszerzeniami. Tak jest w klasach drugich i trzecich, w pierwszych jest inaczej: każda klasa ma rozszerzony angielski albo angielski i niemiecki (jest podział na grupy, połowa ma ang a druga niem). Pierwszej czysto
  • Odpowiedz
@Kraker245: Co? Nie! :) Mówiłam, ze to prowincjonalna szkoła. Wszestkie lekcje (oprócz polskiego i innych języków) są po angielsku w IB, czyli w 2 i 3 klasie, bo wcześniej jest pre-IB, gdzie na niektórych przedmiotach wprowadzane jest słownictwo po angielsku, ale żaden przedmiot nie prowadzony w pełni w tym języku. Do tego w pre-IB jest więcej godzin samego anglika. W IB również wszystkie przedmioty są zdawane po angielsku na maturze.
  • Odpowiedz
@Sceptyczka: Wiem, wiem, chodziło mi tylko o te suuuper klasy. Bo żeby w całej szkole były lekcje po angielsku, to musiałaby to być jakaś szkoła dla wybitnych, a jak sama mówiłaś, to raczej przeciętne liceum :P
  • Odpowiedz
@Kraker245: Wiem, wiem, niestety. Chociaż niektórzy, z tej racji, że w mieście są cztery licea, pięć techników (z czego cztery bardzo słabe) i cztery zawodówki jarają się dostaniem do jednego z tych dwóch lepszych LO jak nie wiadomo czym -.- A wystarczy mieć dobre oceny i jako taki wynik egzaminu gimnazjalnego, który zresztą miał być trudniejszy w tym roku, a był chyba prostszy. A tu masz szkołę ze wszystkimi przedmiotami
  • Odpowiedz
@Sceptyczka: Egzamin gim? 29 z polskiego, trochę słabo ale było dużo pytań z wiedzy historycznej, a ja się nastawiłem, że będą głównie interpretacje i takie tam. Wypracowanie też miałem słabo, ale temat był nieco dziwny (czy uważasz, że patriotyzm jest potrzebny w dzisiejszych czasach czy coś takiego). Chyba według komisji jedyną słuszną odpowiedzią było by "taaaak oczywiście Bóg Honor Ojczyzna niech żyje Marszałek!!!1111" :D Ale jakoś się na ten human
  • Odpowiedz
@Kraker245: No to miło, osobiście uważam się za humanistkę i chciałam iść do humana - ostatecznie poszłam do pre-IB, ale nie jest tak tragicznie jak się wydaje, na przykład teraz siedzę na wykopie zamiast się uczyć. Egzamin gimnazjalny poszedł mi dobrze, mimo, że był to ,,nowy egzamin" przeznaczony dla rocznika 96' , o czym poinformowano nas na początku roku, niestety -,- Jesli chodzi o egzamin gimnazjalny był ogólnie wielki lament, a okazał się atwiejszy od poprzedniego - chyba nawet średnie wyniki były lepsze, chociaż w najsłabszym gimnazjum w mieście uczniowie napisali część matematyczną na... 24%. A część matematyczna była akurat banalna, nawet w opinii samych uczniów (bo wiadomo, że ludzie po ośmioletnich podstawówkach wszystko uważają za banał, upadek polskiego szkolnictwa i w ogóle za ich czasów...) - miałam 93%. Z polskiego oraz z historii i WOSu miałam po 100%, ale to trochę przekłamane, nie uzyskałabym takich wyników, raczej coś między 80% a 90%, a maxa uzyskałam tylko dlatego, że zostałam laureatką Wojewódzkiego Konkursu Języka Polskiego. Konkurs nie był trudny, wystarczyło w miarę dobrze analizować literaturę. Zresztą, jak zauważyłam, konkursy są zupełnie różnej trudności w zależności od województwa - najtrudniejsze były w województwie mazowieckim. Gdybym tam mieszkała, nie dostałabym się nawet do etapu rejonowego :p Z tymi konkursami to trochę niesprawiedliwe - laureat dostaje miejsce w liceum ,,poza kolejką". Finalista z dwóch przedmiotów, nawet bardzo skrajnych typu fizyka i historia, dostaje tylko 16 dodatkowych punktów w rekrutacji i trudniej mu się dostać niż laureatowi. No ale najwyrażniej tak ma być, że uczeń bardzo dobry z jednego przedmiotu i marnych z pozostałych ma większe szanse na dobrą edukację niż uczeń dobry ze wszystkiego, mimo, że ten drugi być miec podobne wyniki, na ogół musi poświęcić na naukę o niebo więcej czasu i energii.

Co do anglika: miałam 98% z podstawy i 100% z rozszerzenia; trochę dziwne, spodziewałam się wyników koło 90. Z przyrody poszło mi najsłabiej: 77% , jak dla mnie i tak dużo, biorąc pod uwagę, jaką ignorantką jestem z biologii na przykład. Wstyd się przyznać, ale do dziś (dobra, nie ,,do dziś" - to brzmi, jakbym była stara) nie widzę różnicy między świerkiem a sosną, nie znam cech budowy ptaków, nie mam pojęcia o niczym i mam nadzieję, że nigdy nie będę musiała służyć za eksperta w tej dziedzinie :/

Nie wiem, jak to możliwe, że będąc osobą tak pozbawioną predyspozycji przyrodniczych, uzyskałam wynik powyżej przeciętnej. To stanowi dla mnie zagadkę po dziś dzień :p Od razu uprzedzam, że nie jestem szczególnie zdolna, podejrzewam, że gimnazjalne dresy, spadkowicze itp. uzyskiwali wyniki koło 30% i stąd ta średnia
  • Odpowiedz
@Sceptyczka: Nie szkodzi, długie ale fajnie się czytało :P

A, jeszcze coś. My dostaliśmy wyniki z każdej dziedziny osobno, bez podziału na przedmioty (humanistyczne razem, ścisłe razem i język obcy). Ja jak coś, swoje podałem w punktach w skali na pięćdziesiąt (bo tak też otrzymałem wynik), nie w procentach, żeby nie było że tak mało :P A w tym nowym egzaminie jest jakoś inaczej? Bo skoro z matmy miałaś 93%,
  • Odpowiedz
@Kraker245: Jak tak sobie teraz przeglądam to widzę, że wasz test matematyczno-przyrodniczy był duzo trudniejszy. Musiałabym trochę powtórzyć, żeby dobrze napisać. Także gratuluję dobrego wyniku :) Humanistyczny też chyba trudniejszy. Strasznie dużo tego patriotyzmu - ciekawe kto to układał ;) Dziwi mnie trochę zadanie 26: ,,Uzasadnij, że Karol Wojtyła po wyborze na papieża został patriotą" - niepowiązane z niczym i w ogóle jakieś takie... I do tego jeszcze rozprawka z
  • Odpowiedz
@Sceptyczka: Ja nie ogarniam o co chodzi w tych konfliktach wewnątrz- i międzyszkolnych. Chodzę do drugiej klasy liceum i nie zauważyłem u siebie w szkole żadnych podziałów. Może to dlatego, że to jest jedyne liceum w okolicy.

Pochwalę się, że miałem 100% z angielskiego ;p
  • Odpowiedz