Wpis z mikrobloga

Czołem Mirki,

dwa lata temu przeprowadziłem się ze Śląska do Krakowa, bo z przyczyn lokalowych i zawodowych było to na rękę mojej różowej. Mnie to nie przeszkadzało, bo po pierwsze mamy tu fajne mieszkanie, a po drugie pracuję na wyjazdach i nie miało to dla mnie znaczenia, czy jadę do Niemiec 8, czy 9 godzin. Kilka miesięcy temu postanowiłem zmienić swoją pracę, czyli wyjazdy do fabryk samochodów na zachodzie, gdzie zajmuję się kontrolą jakości przy budowie linii produkcyjnych, na pracę stacjonarną. Lubiłem swoją pracę, ale od pewnego momentu czuję, że ciągnie mnie ona w dół, a liczba dni spędzonych poza domem staje się dotkliwa (wie o tym każdy, kto pracował w automotive). Ostatnimi czasy czuję spore wypalenie i rozwiązywanie probelmów i wdzięczność współpracowników, przestały mieć dla mnie znaczenie. Gdy zacząłem przeglądać oferty odkryłem, że Kraków to czarna dziura. Wszystkie oferty pracy dla inż, to stanowiska konstruktorkie, a z tą gałęzią mibm nie miałem do czynienia od studiów. Odbyłem kilka rozmów, wszystko było ok, natomiast później dostawałem odpowiedź, że niestety trzeba zakończyć proces rekrutacji i mam podejrzenie, że chodzi o pieniądze. Ostatnio przyszedł mi do głowy pomysł, by złożyć CV do korpo, bo z podstawami programowania, excelem na wysokim poziomie i zaawansowanym angielskim, powinienem być dobrym kandydatem do pracy. Wskażcie mi proszę stanowiska na które mółgłbym aplikować i jakie są na nich widełki płacowe. Podziękował.

#pracbaza #krakow #korposwiat
  • 3
bo z podstawami programowania, excelem na wysokim poziomie i zaawansowanym angielskim, powinienem być dobrym kandydatem do pracy.


@sowinski_KK: Takich dobrych kandydatów można obecnie liczyć w setkach. Zaawansowany angielski nie jest już atutem, znajomość excela także (chyba że potrafisz pisać marka i podobne) a podstawy programowania, nie wiem co przez to rozumiesz?
Jak nie masz żadnego bezpośredniego doświadczenia w temacie to wysyłasz gdzie się da i bierzesz ile dają.
@sowinski_KK: Ciężko powiedzieć, bo w sumie nie wiem w jakie stanowisko będziesz uderzał, ale jeśli dopiero startujesz w temacie i nie masz zbytnio udokumentowanego doświadczenia to tak naprawdę łapiesz co dadzą czyli bardzo często minimalną albo lekko ponad, zaciskasz zęby na rok i dopiero jak już wpadnie jakieś doświadczenie to możesz się targować, ale korpo korpo nierówne, więc i wymagania przeróżne jak i wypłaty.