Wpis z mikrobloga

Przez cały boży tydzień poza wychodzeniem do kołchozu nie zrobiłem absolutnie #!$%@? nic. W #!$%@? rzeczy wokół domu do ogarnięcia, a ja nie miałem sił na cokolwiek. Samochód muszę naprawić, a nawet zamówienie części to był dla mnie wysiłek nie do podjęcia. Co jest ze mną nie tak. Nie wyobrażam sobie jakbym miał mieć rodzinę, nie daj bóg gówniaka i jeszcze po kołchozie ogarniać drugi etat w domu. Skąd ludzie czerpią na to siły i chęci. #przegryw ##!$%@?
  • 2