Wpis z mikrobloga

#mecz #przemysleniazdupy
Bardzo mnie smuci jak się brandzlujemy Szymonem Marciniakiem. 17 artykułów na onecie, "najlepszy na boisku", "MC zagrało kosmiczny mecz ale bohater jest inny". Z całym dla niego szacunkiem - no nie.
Kilka lat temu byłem na Woodstocku na spotkaniu w namiocie z Living Colour. Ten sam syndrom: większość pytań od fanów była "jak to jest być na takim wielkim festiwalu, 500 000 ludzi". Kolesie z LC nie bardzo poczuli klimat niedocenionego Mesjasza narodów: " graliśmy na równie dużych imprezach" odpowiadali.
Zmierzam do tego, że stać nas na więcej niż 151 m Małysza w Willingen, remis na Wembley, papież polak, Kubica i jego zmarnowany potencjał.
A może nie? Może tylko mamy do dyspozycji sny o potędze?
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Jerzypodbroznyofficial:Taaa, zaraz po mundialu na pierwszym meczu Marciniaka w lidze któryś ćwok z C+ wypalił, że taki sędzia jak on się nie może mylić, wiec on nie będzie jego decyzji kwestionował. To jest #!$%@? smutne, ale #!$%@? z tym zrobisz.
  • Odpowiedz