Wpis z mikrobloga

#!$%@?, no nie wierzę w to co widzę, nie #!$%@? mnie! Kurs 6.0 na Real? Toż to jakieś #!$%@? nieporozumienie! Przecież to jest Real Madryt, królowie Ligi Mistrzów, nie jakieś #!$%@? amatorskie drużyny z podwórka. Kto to #!$%@? ustala? Jakiś debil, który nigdy nie widział piłki nożnej w życiu?

Przecież Real gra niesamowicie w tym sezonie Ligi Mistrzów, mamy najlepszą formację w całej Europie, a tu jakiś #!$%@? z bukmacherskiego gabinetu wali nam takie #!$%@? kursy? To jest #!$%@? znieważenie wszystkiego, za co Real Madryt stoi. To jest #!$%@? po prostu nieakceptowalne.

Manchester City? No #!$%@?, pewnie, są dobrymi graczami, ale to jest Real Madryt, #!$%@?. My jesteśmy niesamowici. Mamy historię. Mamy tradycję. Mamy honor. A oni nam dają 6.0? #!$%@? z tym. Nie, #!$%@?, dwukrotnie #!$%@? z tym!

Jestem pewien, że chłopaki wyjdą na boisko i pokażą tym bukmacherskim cymbałom, że nie można lekceważyć Realu. Będzie #!$%@? piękne widowisko. Będzie strzelanina, a kurs 6.0 będzie wyglądać jak największy żart sezonu.

Więc niech się bukmacherzy idą #!$%@?ć ze swoimi #!$%@? kursami. Real Madryt to więcej niż tylko liczby na ich małych, #!$%@? tabliczkach. To jest pasja, to jest duma, to jest honor. I to wszystko jest nie do oceny.

Więc #!$%@?, dajcie nam szacunek, który zasługujemy. Bo na pewno nie jest to 6.0.
#mecz
  • 3