Wpis z mikrobloga

@ZenujacaDoomerka: znaczy, że nie należy się na siłę dopasowywać do "obowiązującego kanonu urody", bo to, że coś jest "modne, mainstreamowe" czy coś, to nie znaczy, że podoba się każdemu.
Ok, wielu facetom podoba się baba "z okładki".
Ale są też kolesie, którzy wolą normalny typ urody, bez tony tapety i forsy utopionej u fryzjera.
O tym, że są np tacy, którzy wręcz wolą grube, też można wspomnieć.

Chodzi o to, że