Aktywne Wpisy
Nullek +79
Spełniłem swoje małe marzenie (。◕‿‿◕。)
Niby tylko golfik ale i tak bardzo się cieszę (ʘ‿ʘ)
Niby tylko golfik ale i tak bardzo się cieszę (ʘ‿ʘ)
Taki temat: jaka technologia jest dzisiaj powszechna, nie wyobrażasz sobie bez niej dzisiejszego życia, a w 2010 roku nie była jeszcze codziennością lub była całkowicie nieznana?
Dla mnie top to android auto/apple carplay. W 2010 nawigacja była na osobnym palmtopie albo w formie 3" ekranu w samochodzie, aktualizacje kosztowały po 1000zł, a dla pozostałych była mapa papierowa. Dzisiaj już w większości bezprzewodowy carplay z google mapami online, yanosikiem i muzyką yt/spotify to
Dla mnie top to android auto/apple carplay. W 2010 nawigacja była na osobnym palmtopie albo w formie 3" ekranu w samochodzie, aktualizacje kosztowały po 1000zł, a dla pozostałych była mapa papierowa. Dzisiaj już w większości bezprzewodowy carplay z google mapami online, yanosikiem i muzyką yt/spotify to
Ehhhh
Jak jakas niedojrzala sikasa weszlam dzis na istagramowy profil mojego toksycznego ex. Dlaczego? Nie wiem, ja nawet nie mam insta, nawet takiego do ogladania innych profili, wiec za duzo zobaczyc nie moglam. Co zobaczylam to jednak, ze on ma przepiekna dziewczynę, razem zwiedzaja swiat, maja pelno pieknych zdjec razem i sa szczesliwi od 4 lat. Przynajmniej na zdjeciach, ale innego punktu odniesienia nie mam. Ja mam 33 lata, w styczniu stracilam prace, dalej nie moge sie pozbierac, nie bylam na urlopie od 6 lat, nie bylam nawet w zwiazku od prawie 5 lat, tylko albo pracowalam albo zajmowalam sie moimi rodzicami na wsi albo leczylam swoje chore biodra (dwukrotna operacja i rehabilitacja). Jestem niedojrzalym, zalosnym, malym czlowiekiem, ale tak, strasznie mnie to zabolalo, on ma zycie o ktorym ja moglabym pomarzyc, a ja mam to. Koszmar, literalnie kazdego dnia sie budze i zaluje ze sen jeszcze nie trwa, bo kazdy jest lepszy niz moja rzeczywistość. I pomyslec, ze mialam w sobie tyle marzen, celow, a teraz nie mam nic.
I nie to nie byl "toksyczny chlopak,bo nie moge miec kolegow", to byl poziom zazdrosci pt. sprawdzanie mi telefonu, fejsbuka kazdego dnia, podejrzewanie mnie o zdrade z kazdym, nawet z jego bratem, bo podczas wigilii u jego rodziny, gdy jego brat podal mi ziemniaki powiedziałam "Dziekuje Adam", a powinnam powiedziec "Dziekuje" mowienie do mężczyzn ich imienia, to intymnosc, rownoznaczna ze zdrada. Ale sama sobie jestem winna ze trzy lata trwalam w takim zwiazku, no ciekawe dlaczego? Bo tak bylam wychowana, bo nie wierze ze mam jakakolwiek wartosc, bo wierzylam ze moge go zmienic? I co? Bo bylam beznadziejna i z tej beznadziejnosci nie udalo mi sie wyjsc. Jemu sie udalo. On ma swietne zycie, nie wiem moze sie zmienil. Ja za to nie mam nic i nie będę mieć, bo żeby sie zmienic, uleczyć i postarać trzeba miec jakakolwiek wiare w siebie i motywacje, a ja nie mam juz zadnej, bo nie czuje ze moglabym robic cokolwiek. Czy zycie moglaby sie juz skończyć? Serio. Starczy tego gówna.
#zwiazki #zalesie #rozstanie
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: digitallord
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
XD
A
@mirko_anonim: Jesteś pewna, że jest czego żałować? Może skup się na sobie zamiast przejmować się życiem byłego.
@mirko_anonim: zawsze jak to słyszę, to zawsze się przyglądam osobie, która to mówi.
Nie zawsze osoba określana jako toksyk jest toksykiem