Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Ehhhh
Jak jakas niedojrzala sikasa weszlam dzis na istagramowy profil mojego toksycznego ex. Dlaczego? Nie wiem, ja nawet nie mam insta, nawet takiego do ogladania innych profili, wiec za duzo zobaczyc nie moglam. Co zobaczylam to jednak, ze on ma przepiekna dziewczynę, razem zwiedzaja swiat, maja pelno pieknych zdjec razem i sa szczesliwi od 4 lat. Przynajmniej na zdjeciach, ale innego punktu odniesienia nie mam. Ja mam 33 lata, w styczniu stracilam prace, dalej nie moge sie pozbierac, nie bylam na urlopie od 6 lat, nie bylam nawet w zwiazku od prawie 5 lat, tylko albo pracowalam albo zajmowalam sie moimi rodzicami na wsi albo leczylam swoje chore biodra (dwukrotna operacja i rehabilitacja). Jestem niedojrzalym, zalosnym, malym czlowiekiem, ale tak, strasznie mnie to zabolalo, on ma zycie o ktorym ja moglabym pomarzyc, a ja mam to. Koszmar, literalnie kazdego dnia sie budze i zaluje ze sen jeszcze nie trwa, bo kazdy jest lepszy niz moja rzeczywistość. I pomyslec, ze mialam w sobie tyle marzen, celow, a teraz nie mam nic.

I nie to nie byl "toksyczny chlopak,bo nie moge miec kolegow", to byl poziom zazdrosci pt. sprawdzanie mi telefonu, fejsbuka kazdego dnia, podejrzewanie mnie o zdrade z kazdym, nawet z jego bratem, bo podczas wigilii u jego rodziny, gdy jego brat podal mi ziemniaki powiedziałam "Dziekuje Adam", a powinnam powiedziec "Dziekuje" mowienie do mężczyzn ich imienia, to intymnosc, rownoznaczna ze zdrada. Ale sama sobie jestem winna ze trzy lata trwalam w takim zwiazku, no ciekawe dlaczego? Bo tak bylam wychowana, bo nie wierze ze mam jakakolwiek wartosc, bo wierzylam ze moge go zmienic? I co? Bo bylam beznadziejna i z tej beznadziejnosci nie udalo mi sie wyjsc. Jemu sie udalo. On ma swietne zycie, nie wiem moze sie zmienil. Ja za to nie mam nic i nie będę mieć, bo żeby sie zmienic, uleczyć i postarać trzeba miec jakakolwiek wiare w siebie i motywacje, a ja nie mam juz zadnej, bo nie czuje ze moglabym robic cokolwiek. Czy zycie moglaby sie juz skończyć? Serio. Starczy tego gówna.

#zwiazki #zalesie #rozstanie



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: digitallord
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 11
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: kontrola najwyższą formą zaufania :D nie no musiał mieć jakieś kompleksy powodujące obniżenie własnej wartości jeśli to cała prawda o której piszesz...chyba, że o czymś nie wiemy.
  • Odpowiedz
Skoro tak sprawdzał, to miał ku temu jakieś podstawy czy podejrzenia. Zabrakło dialogu, spieprzyłaś temat, trudno - żyj.
  • Odpowiedz
Takie mocne #!$%@?, to bardzo wątpię żeby się zmienił. Raczej poznał laskę, która to znosi. No on sobie jeździ, fajnie pojechać, ale pomyśl,że gdybyś tam z nim była to by ci robił te dramy i byś te piękne miejsca zwiedzała z popsutym nastrojem. To co to za przyjemność. Brawo dla ciebie,że potrafiłaś wyjść z tego związku, są babki co jeszcze sobie z toksykiem robią kilka bombelków i potem cierpią do śmierci.
A
  • Odpowiedz
@boletus: Ale czemu obwiniasz ofiarę, a nie sprawcę? Na każde toksyczne zachowanie można znaleźć "usprawiedliwienie" w stylu wujka z wąsem. A ofiary potem czytają takie rzeczy i myślą, że to w nich tkwi problem i się próbują zmienić i wpasować w oczekiwania manipulatora tylko po to, by poczuć się szanowane. "Przemęczę się i zrealizuję te oczekiwanie, już będzie spokój".. a potem dziwnym trafem pojawiają się kolejne wymagania i kolejne... Poza tym
  • Odpowiedz
to byl poziom zazdrosci pt. sprawdzanie mi telefonu, fejsbuka kazdego dnia, podejrzewanie mnie o zdrade z kazdym, nawet z jego bratem, bo podczas wigilii u jego rodziny, gdy jego brat podal mi ziemniaki powiedziałam "Dziekuje Adam", a powinnam powiedziec "Dziekuje" mowienie do mężczyzn ich imienia, to intymnosc, rownoznaczna ze zdrada


@mirko_anonim: Jesteś pewna, że jest czego żałować? Może skup się na sobie zamiast przejmować się życiem byłego.
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): Nie wiem czy jesteś tego świadoma ale ogromne znaczenie ma to jak się zachowujemy, co mówimy, w realnym świecie dorosłych ludzi nie można mówić tego co się myśli, nie można zachowywać się jak dziecko bo na 100% możesz być odebrana w różnoraki sposób, takie zachowania człowiek może mieć przez różne rzeczy, najczęściej przez nieodpowiednie wychowanie ty mogłaś dawać takie sygnały być może dalej dajesz, to nie jest żaden
  • Odpowiedz