Aktywne Wpisy
xPekka +1
Mirki, jak się rozliczacie z różowymi za mieszkanie? Zakładamy zwykła partnerkę, a nie żonę ani narzeczoną.
Rachunku 50/50 to oczywiste, a jak podejść do raty kredytu? imo podejście typu 50% rynkowej ceny wynajmu 1 pokoju byłoby git, bo niezbyt spoko byłoby spłacać sobie kredyt hajsem różowej, jednak z drugiej strony jeśli ona nie ma swojego mieszkania to przecież nigdzie by nie wynajęła mieszkania za cenę samych rachunków xD pytanie hipotetyczne
#niewiemjaktootagowac #
Rachunku 50/50 to oczywiste, a jak podejść do raty kredytu? imo podejście typu 50% rynkowej ceny wynajmu 1 pokoju byłoby git, bo niezbyt spoko byłoby spłacać sobie kredyt hajsem różowej, jednak z drugiej strony jeśli ona nie ma swojego mieszkania to przecież nigdzie by nie wynajęła mieszkania za cenę samych rachunków xD pytanie hipotetyczne
#niewiemjaktootagowac #
JoeGlodomor +84
ŻE CO #!$%@?????
#pit
#pit
Tytuł:
Nadzieja wdeptana w błoto
Autor:
Jacek Cielecki
Gatunek:
horror
Ocena:
8/10
ISBN:
9788389789273
Wydawnictwo:
POMOST
Liczba stron:
544
Świetna książka o losach estońskiej 20. Dywizji Grenadierów SS w latach 1944-1945. Autor przedstawia historię formacji, jej formowanie, szlak bojowy - walki nad Bobrem i Kwisą, na linii Odry, w kotle opolskim, w kotlinie jeleniogórskiej, aż do zakończenia wojny i poddanie się Estończyków Aliantom. Zwłaszcza ta ostatnia kwestia niezwykle mnie zaciekawiła, bo próby dotarcia do Amerykanów przez Czechy dla wielu Bałtów skończyła się u naszych sąsiadów tragicznie. Poza tym, Cielecki omawia jeszcze umundurowanie i uzbrojenie dywizji oraz co znów niezwykle interesujące, ekshumacje i poszukiwania ciał estońskich żołnierzy na polskich ziemiach. U autora widać wielką pasję badawczą, wykorzystał bowiem sporo estońskich materiałów źródłowych, ale także widać osobiste zaangażowanie autora w losy Estończyków i próby wyjaśnienia ostatecznego końca poszczególnych żołnierzy. Myślę, że zwłaszcza dla osób ze Śląska Opolskiego i Dolnego Śląska będzie to wyjątkowa lektura, bo autor poświęca też parę zdań estońskim śladom na Dolnym Śląsku. Poza tym książka zawiera bogaty materiał ilustracyjny. Oryginalne zdjęcia z epoki przemieszane są ze współczesnymi fotkami rekonstrukcyjnymi. Szkoda tylko, że tak naprawdę kilkanaście zdjęć dotyczących wykopalisk jest kolorowa, cała reszta jest czarno-biała.
#bookmeter #ksiazki #historia #horrorbookmeter