Wpis z mikrobloga

Mam takie pytanie do nieco starszych osób jako, że ciągle slysze oooooo kiedys to te aplikacje randkowe to było zupełnie co innego. Ja niestety doświadczenie mam tylko od pół roku gdzie matcha dostaniejesz praktycznie tylko od dziewczyn 3/10 i mniej a wśrod nich 80% to ghost lub odpisywanie na zasadzie tak, nie. Jestem wiec ciekaw jak z waszych doświadczeń wyglądało to te kilka lat temu?
#tinder #blackpill
  • 9
@Efff1: ludzie mieli gowniane zdjęcia wiec jednym dobrym wyróżniałes się na tle innych. Teraz jest znacznie większa konkurencja, lepsze profile i algorytm bardziej nastawiony na robienie pieniędzy i przekonywanie do płatnej subskrybcji
@Efff1 Z doświadczenia mogę powiedzieć, że Badoo lepsze. Na Badoo na numerek trochę kobiet wyrwałem ( z wyglądu średnie, ale sam chadem nie jestem, więc nie narzekałem, i milfy i młode), spotkania normalne też były. Tinder pod tym kątem dla mnie gorszy, ale testuję teraz. Też zależy co kto szuka. Na spotkanie się na miescie mam dużo chętnych, ale na coś szybkiego od razu to trzeba farta mieć dużego. ( chyba, że
@Efff1 Swoje pierwsze konto założyłem na Tinderze jakoś w 2018, miałem więcej par, osoby były "normalniejsze", mniej reklam instagramów i innych pierdół, rozmowę łatwiej było zacząć i można było pisać o pierdołach długi czas. Aktualnie dla mnie sukcesem jest wymiana 5 wiadomości ¯_(ツ)_/¯
@Efff1: W liceum korzystałem z czegoś takiego jak sympatia. To było jeszcze przed Tinderem.

I wtedy było spoko. Też trzeba było się trochę postarać, ale normalny gość mógł bez problemu prowadzić z dziewczynami fajne dialogi przez Internet zakończone spotkaniem po tygodniu. Teraz to co było możliwe wówczas, to abstrakcja.
@Efff1: Już nie używam Tindera i nie będę, bo 3 lata temu poznałam tam swojego narzeczonego. Słyszę od znajomych, że aktualnie jest tam ciężko poznać kogoś wartościowego. Korzystałam też z Tindera 7/8 lat temu, ale nic sensownego z tego nie wyszło. W sumie wtedy ta apka była bardzo creepy.