Wpis z mikrobloga

@nomysza6666: przecież w weekendy Barcelona jest najlepszą drużyną świata. Wiadomo, że ostatnie lata to trochę posucha, bo teraz wygrają pierwsze mistrzostwo od 2019, ale nie zmienia to faktu, że zawsze byli regularni w lidze i bardzo dobrze szło im klepanie ogórków. To że na Ligę Mistrzów wychodzą z pełnymi gaciami i są tam w stanie się skompromitować z dosłownie każdym, to już temat na zupełnie inną dyskusje. Jak dla mnie co
@nomysza6666: nie sądzę. W lidze mistrzów pewnie tak, ale w lidze są do bólu skuteczni, nawet powiedziałbym, że pragmatyczni i Xavi wyciąga naprawdę świetne wyniki patrząc na to jak długo kontuzjowany był np. Pedri. To, że gra pozostawia wiele do życzenia to zupełnie inny temat, ale skoro udaje im się przepychać mecze kolanem i mają z tego puchary, to najwidoczniej trener i zespół wykonali w tym sezonie dobrą pracę.
@nomysza6666: Szczerze w Hiszpańskiej lidze jest bardzo mało klubów, które są realnie trudnymi przeciwnikami. Natomiast w Anglii Barcelona miałaby problem nawet z West Hamem. Oczywiście mówimy o aktualnej Barcelonie. Według mnie zajęli by to samo miejsce co ma aktualnie Chelsea
@Adu_Jean: @nomysza6666 Tak, od wszystkich by dostali #!$%@? i spadli z ligi XD Jak takie rewelacje bierzecie na podstawie pojedynczych spotkań, to przypominam, że Sevilla #!$%@?ła MU z europejskich pucharów, a rok temu to samo zrobił Villarrreal z Bayernem. Z normalną ławką Barcelona biłaby się o mistrza w Anglii, wiadomo, że z obecną ciężko by się było ślizgać tak jak w Hiszpanii, ale poniżej trzeciego miejsca by nie spadli.
Zabawne, że