Energia pływów (przypływy i odpływy oceanów) nie jest odnawialna!
tldr: jeśli zapewnilibyśmy 1% zapotrzebowania światowej energii z ujarzmienia pływów oceanicznych obrót Ziemi zrównałby się z Księżycem za około 1000 lat co doprowadziłoby do zagotowania się jednej połowy Ziemi i zlodowacenia na drugiej. A w konsekwencji do wymarcia większości życia na świecie.
GodEmperorWasRight z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 176
- Odpowiedz
Komentarze (176)
najlepsze
Nie wiem co za glopciowy 'naukowiec' to pisał, ale przecież to jest kompletna bzdura. Jakby w 1000 lat bez żadnego problemu i przypadkowo ludzie mogli tak łatwo manipulować ruchem obrotowym ciał niebieskich, to tak samo w kilkaset lat mogliby
Rzeczywiście niezbyt dobrze, zważywszy na fakt, iż wymrzeć powinno całe życie. #efilizm
Tu bardziej chyba chodzi o to, że wykorzystanie energii pływów jest destrukcyjne (w dalekim horyzoncie) dla planety, tak samo jak wykorzystanie paliw kopalnych. Chociaż z tym ostatnim to przecież paliwa kopalne powstały przed milionami lat z czegoś (skądś ten węgiel musiał się wziąć, żeby powstały
Chodzi mi tylko o to, że energia słońca nie odnawia się w żaden sposób. Słońce emituje energię pomniejszając swoje zasoby.
W dużym uogólnieniu - określenie 'energia odnawialna' jest to po prostu przeniesienie problemu z mikroskali (skali Ziemii) na nieco większą (zakładamy, że energii
Obliczenia również XD
Dlaczego obrót ziemi miał by się zrównać z księżycem?
Dlaczego miało by to spowodować zagotowanie oceanów?
Przecież ciepło nie pochodzi z księżyca tylko ze słońca. Czy chodzi o to że ruch obrotowy ziemi zsynchronizuje się z ruchem obiegowym w okół słońca w taki sposób że zawsze oświetlona będzie jedna połowa? W taki sam sposób jak ruch obrotowy i obiegowy księżyca jest zsynchronizowany?