Wpis z mikrobloga

Kolejny człowiek mi zaufał, kolejna ofiara na moim sumieniu. Nie chcem, ale to robiem, jak Dżefrey Dhamer. 1,5 godziny temu podchmielony Mirek w przeciwsłonecznych okularach zapytał mnie, jak dojść do Lidla, a ja szerokim, mało czytelnym gestem wskazałem na drugą stronę ulicy, mówiąc „tam, będzie po prawej stronie”. Potem, kiedy już chwiejnym krokiem udał się we wskazanym przeze mnie kierunku, pomyślałem, że najpierw powinien pójść prosto, minąć dwa skrzyżowania z oświetleniem, po czym skręcić w prawo – wówczas po przejściu kilkudziesięciu metrów istotnie miałby Lidla po prawej stronie.

Mam nadzieję, Mirek, że już dotarłeś do tego Lidla. Ech, dzienniki w Morrowindzie lepiej kierowały do celu niż ja.

#przegryw #takbylo