Wpis z mikrobloga

Krótka i ciekawa historia braci z włoskiej mafii. Jeżeli Ci się spodoba - zostaw plusa :) Będę wtedy wiedział czy tworzyć dalej.
Giovanni i Enzo Brusca, czy "strollowali" włoską prokuraturę?

Po aresztowaniu braci 20 maja 1996 r., trzy dni później, w 4 rocznicę zamachu na sędziego Giovanniego Falcone (przeprowadzonego za pomocą ładunku o mocy 500 kg trotylu umieszczonego pod autostradą, w odpływie wody deszczowej), zdecydowali się na współpracę ze śledczymi. Był to w rzeczywistości element spisku, który opracowali, a sama data pójścia na współpracę miała dodatkowo upokorzyć służby.

W początkowym etapie współpracy w celu uwiarygodnienia przekazali prawdziwe informacje, które doprowadziły do aresztowania jednego z członków mafii (z którym i tak byli w nie najlepszych stosunkach). Po zaczęli właściwą część swojego "spektaklu". Zaczęli podważać oskarżenia innych świadków koronnych, jednocześnie kierując w ich stronę oskarżenia.

W dniu jednego z zabójstw, (o które byli oskarżani przez innego skruszonego mafiozę) odbywał się ślub ich znajomych, więc jeszcze przed aresztowaniem zainscenizowali zdjęcia ze ślubu, na których zastąpili 2 inne osoby (chyba świadków), oryginalne zdjęcia kazali spalić i zapłacili uczestnikom wesela za potwierdzenie ich obecności, gdyby byli przesłuchiwani.
Pytani o to morderstwo przez prokuratorów przedstawili alibi i jednocześnie sami skierowali sprawstwo w stronę osoby, która ich oskarżała, tłumacząc, że wybiela siebie wrabiając ich. Poinformowali też, że po morderstwie miał mówić m.in. o zakopaniu broni u jakieś zaufanej osoby za stodołą. Służby ustaliły, że kuzyn "sprawcy" ma farmę, zrobili przeszukanie i znaleźli zakopaną broń, a testy balistyczne potwierdziły, że to z niej strzelano do ofiary.

Mniej więcej w ten sposób przebiegał schemat działania braci Brusca. Giovanni wiedząc, że pętla się zaciska i niedługo zostaną aresztowani, "przygotował" siebie i brata. Opracował i nauczył brata wersji zdarzeń, tak żeby ich zeznania były spójne i bez nieścisłości. Oskrażali oni głównie innych gangsterów, którzy poszli na współpracę z organami, przypisując im zbrodnie, których nie popełnili. Dodatkowo podrzucając narzędza zbrodni, zdradzając pewne szczegóły, którymi sprawcy mieli się nimi dzielić czy miejsca ukrycia ciał.

Prokuratorzy z Pallermo, zorientowali się w jakiej grze biorą udział i że istnieje ryzyko, że cała ich praca pójdzie na marne. Istniało ryzyko upadku wielu śledztw, przez co sporo członków mafii będzie miało szansę wyjść o wiele szybciej na wolność (w tym też bracia Brusca).

Spotkali się oni wtedy z przedstawicielami innych prokuratur, które korzystały z zeznań braci, po to żeby odebrać im status współpracowników wymiaru sprawiedliwości. Potrzebowali chyba zgody większości przedstawicieli, na co z kolei nie byli chętni inni prokuratorzy, bo dzięki zenanom Giovanniego i Enzo udało się wyjaśnić i zamknąć niewyjaśnione (czasem od wielu lat) sprawy.

Wiedząc, że nie uda się im odebrać statusu, zdecydowali, że trzeba ich złamać i skłonić do mówienia (tym razem prawdy). Skupili się nad młodszym z braci - Enzo, który był pod mocnym wpływem starszego. Najpierw odseparowali ich od siebie (licząc że pojawią się jakieś niespójności w zeznaniach - bracia prawdopodobnie podczas rozpraw sądowych porozumiewali się/wysyłali sobie jakieś proste wyrażenia wymyślonym przez siebie językiem migowym), a następnie zaczęli naciskać na niego.

Ich działania po czasie przyniosły sukces - Enzo w końcu pękł, zaczął mówić, a za nim poszedł Giovanni (nie miał już wyboru) i wtedy przeszli już na prawdziwą współpracę.

Enzo po 7 latach w 2003 r. został zwolniony z więzienia i resztę kary odbył w areszcie domowym, Giovanni na wolność wyszedł w 2021 r., co spotkało się z wieloma głosami oburzenia.

Bracia Brusca byli odpowiedzialni za m.in.:
- udział w przygotowaniu i przeprowadzeniu zamachu na antymafijnego sędziego Giovanniego Falcone (łącznie zginęło 5 osób, ranne zostały 23 osoby)
- porwanie, przetrzymywanie i zabójstwo 12 letniego Giuseppe Di Matteo - dziecka jednego ze świadków koronnych (Enzo "zajmował" się dzieckiem i po prawie 800 dniach na polecenie brata zamordował go razem z 2 "wspólnikami", ciało rozpuszczono w kwasie)
- Giovanni był odpowiedzialny za wiele morderstw i zamachów bombowych, jak sam się chwalił, łącznie miał odpowiadać za śmierć od 100 do 200 osób.

Jeżeli ktoś interesuje się włoską mafią to czy może potwierdzić poniższą wersję dotyczącą ich współpracy ze śledczymi?
(Dla uproszczenia używałem stwierdzenia "świadek koronny" zamiast "współpracownik wymiaru sprawiedliwości", oraz zabójstwo na określenie morderstwa, w końcu test jest napisany w ramach ciekawostki).


#ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #gruparatowaniapoziomu #historia #kryminalne
  • 2
  • Odpowiedz