Wpis z mikrobloga

The amount of heat gained by a Bedouin exposed to desert heat is the same whether he or she wears a black robe or a white one. The additional heat absorbed by the black robe is lost before it reaches the skin and drives convection under the black robe, making it more comfortable than a white robe.

Więc na chłopski rozum noszenie białego wydaje się być lepsze, ale jak to zwykle z
  • Odpowiedz
@niegwynebleid: Dziwne, bo dla mnie zielone koszulki były zazwyczaj niezbyt ciepłe na słońcu.
[Phatee] dobrze pisze, że w rzeczywistości jest trochę inaczej niż się wydaje. Raczej chodzi o to, że tak naprawdę ten kolor oddaje ciepło przy powierzchni, dzięki czemu chroni głębię. Według chłopskiej logiki bez sensu, że murzyni są czarni, a właśnie to im pomaga.
  • Odpowiedz
  • 142
@Phatee:

Mam gęste, kręcone włosy i jako dzieciak nosiłem je długo, coś a'la afro. No i latem zawsze nasłuchałem się od różnych przemądrzalców, żebym ściął te włosy bo udaru od upału dostanę.
Otóż nic bardziej mylnego. Moja fryzura działała jak 10cm wełny mineralnej i nawet gdy z wierzchu była gorąca od słońca, to przy skórze miałem przyjemny chłodek - mój łeb był zawsze w cieniu.
  • Odpowiedz
@OWASP_TopZero: najlepsze lniane. Jak mam gdzieś iść w upał to właśnie w jasnej, lnianej koszuli i się czuję jakbym nic na sobie nie miał. Jedyna wada to się strasznie mną, więc można próbować z domieszką bawełny.
  • Odpowiedz
Więc na chłopski rozum noszenie białego wydaje się być lepsze, ale jak to zwykle z chłopskim rozumem bywa, nie zawsze takie myślenie jest poprawne.


@Phatee: na chłopski rozum to nie jesteśmy beduinami na pustyni.
  • Odpowiedz
@niegwynebleid: rośliny są zielone ponieważ odbijają falę światła odpowiednią dla koloru zielonego, którego nie potrzebują, a którego słońce emituje najwięcej (tak słońce jest poniekąd zielone jeśliby patrzeć pod tym względem) a nie dlatego, że zielony ma jakieś szczególne właściwości.

Edit: a juz i tak ktoś o tym napisał xD
  • Odpowiedz