Wpis z mikrobloga

Informacje GUS o wynagrodzeniach w sektorze przedsiębiorstw często skrótowo są określane jako o informacje o „przeciętnych” zarobkach. Jest to jednak zbyt duży skrót myślowy, ponieważ znacząca część pracowników ma niższe pensje. Informacje z GUS dotyczą bowiem płac w firmach, w których – licząc w etatach – pracuje powyżej dziesięciu osób. W I kwartale przeciętnie w takich firmach pracowało w sumie 6,5 mln osób, podczas gdy w gospodarce pracownikami pod koniec ub.r. było ok. 13,5 mln osób. W tej grupie nie ma też zatrudnionych w sektorze publicznym (urzędników, nauczycieli, lekarzy), rolników oraz samozatrudnionych czy pracujących w mikrofirmach.


Źródło: rp.pl

Ktoś mi wytłumaczy, po jaką cholerę GUS jeszcze publikuje takie bezużyteczne i bezsensowne statystyki?
To nie może być wyłącznie propaganda sukcesu, bo przecież ludzie wiedzą ile zarabiają.

I w jaki sposób pan ekonomista chce na podstawie "średniego wynagrodzenia" wnioskować cokolwiek o sytuacji na rynku pracy, skoro ta średnia nie jest nawet średnią?
Przecież to jest typowe garbage in, garbage out.

#gospodarka #pracbaza #ekonomia #przedsiebiorczosc #oszukujo
  • 2