Aktywne Wpisy
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Nie mam już pojęcia co robić... 27 lat na karku, z różowa poznaliśmy się w szkole i jesteśmy w związku już 9 lat, mieszkamy razem od 7.
Na początku wszystko było super, wspieraliśmy się, odkrywaliśmy jak to jest być samodzielnymi i "dorosłymi", ja praktycznie od początku jak mialem 19 lv poszedłem pracować do firmy, gdzie zarabiałem ledwo ponad najniższa krajowa. Ona dostała się na jakiś staż w korpo, gdzie finalnie po latach
Na początku wszystko było super, wspieraliśmy się, odkrywaliśmy jak to jest być samodzielnymi i "dorosłymi", ja praktycznie od początku jak mialem 19 lv poszedłem pracować do firmy, gdzie zarabiałem ledwo ponad najniższa krajowa. Ona dostała się na jakiś staż w korpo, gdzie finalnie po latach
Żadna nie wpadła na to, żeby przeczytać regulamin facebooka zanim kliknęły "akceptuję", w którym jasno czarno na białym (albo biało na czarnym, jeśli ktoś ma tryb nocny) jest napisane, że wszelkie treści zamieszczane przez użytkowników są w zasadzie własnością serwisu, w momencie ich napisania zrzekają się wszelkich roszczeń.
Jedynie treści łamiące prawo podlegają tu pod ustawy, czyli np nie można powielać CP, nawet jeśli najpierw zostało opublikowane przez kogoś innego na FB, nie można też pomawiać swojego fagasa z tindera czy innego badoo. Osoby kopiujące publiczne informacje (czyli wszystko, co zostało opublikowane na fb, czy na otwartej grupie, czy na zamkniętej, czy na prywatnym profilu), które to informacje nie łamią prawa, mogą spać spokojnie, ale jest tu jeden haczyk.
Mianowicie ofiara tej całej afery, czyli Discman, jest poszkodowany zarówno przez oryginalny post, jak i przez wszelkie jego udostępnienia. Czyli czysto teoretycznie, on (i tylko on) mógłby dochodzić swoich praw, nie tylko u kwiecistej pani, ale i u wykopków, którzy kopiują screeny z pomówieniami. Przy założeniu, że na tych screenach faktycznie jest treść łamiąca prawo.
a jak się okaże że pani adminka jest radca prawnym/adwokatem to osobiście złożę na koleżankę donos do najbliższej okręgowej rady za naruszenie godności wykonywania zawodu w życiu prywatnym (co również jest objęte odpowiedzialnością dyscyplinarna).
Na pewno.
@tomtom666: Nie są własnością serwisu, użytkownik udziela jedynie licencji facebookowi na to, by dane udostępniać.
@Stalionnn: a jestem? Jeśli tak, to ma prawo tak pisać. Podałem wyjątek, przy którym gość może wnieść sprawę z powództwa prywatnego, jeśli umieszczono nieprawdziwe informacje na jego temat, na dodatek mocno mu szkodzące, np że zdradza żonę, jeśli tego nie robił.
Sprawa nieco gmatwa się, jeśli dojdą przepisy o ochronie danych osobowych i ta cała reszta, ale tu co sąd
Czy tutaj nie ma możliwości pozwu zbiorowego? Tzn - oni pewnie odszkodowania nie dostaną, ale jakaś grzywna czy prace społeczne są jak najbardziej na miejscu.
(╭☞σ ͜ʖσ)╭☞
Co innego, jakby to było zdjęcie z przyczajki.
Można tu teraz dzielić włos na czworo, bo przecież zgadzali się na wykorzystanie przez fb, a nie przez mirka, ale już siłą rzeczy takie zdjęcie zostanie zapisane (a więc utrwalone)
@tomtom666: XDDD