Wpis z mikrobloga

nie czuję w ogóle sentymentu do tego całego dragon balla, naruto i pochodne. Ja wówczas raczyłem się polskimi bajkami z vhs (bolek i lolek hehe, reksio, miś uszatek, tajemnice wiklinowej zatoki, żwirek i muchomorek oraz porwanie baltazara gąbki <3). Jedyne co jeszcze oglądałem to Pinokia w wersji anime, ale tym całym son goku, czy jakoś tak to gardzę mocno.

tradycyjnie, kto mysli podobnie ten plusuje

#przegryw
grap32 - nie czuję w ogóle sentymentu do tego całego dragon balla, naruto i pochodne....
  • 7