Wpis z mikrobloga

Słuchajcie Mircy opowiem wam historie jak poradziłem sobie z matką grzebiącą mi po szafkach...

Mam 20 lat i starą która lubi kontrolować wszystko, grzebać mi po szafkach włazić mi do pokoju bez pytania mieć zawsze ale do wszystkiego co robie i robić ze mnie ostatniego #!$%@? polski jak zrobie coś co się jej nie spodoba.

Pewnego razu wróciwszy z drugiej zmiany zauważyłem że na mojej komodzie leży wyciągnięty wiatrak który był schowany w szafce, już wtedy wiedziałem co sie stało i co robiła "znowu mi grzebałaś po szafkach franco, dosyć" pomyślałem i wpadłem na tak głupi pomysł że aż genialny .

Postanowiłem że po drugiej zmianie kiedy wszyscy spali położe na mojej śpiącej matce ten oto wiatraczek biurkowy xD Kiedy sie obkręci na łózku wiatraczek pięknie pizgnie o podłoge i ją obudzi a jeśli nie to rano będzie miała niespodzianke w postaci wentylatorka na łbie.

Jak postanowiłem tak zrobiłem i to nie raz, w planach miałem zamiar to robić conajmniej tydzień kiedy miałem drugie zmiany, ale nie doszło to do skutku bo wystarczyły 3 razy xD Za trzecim razem z rana już widziałem że ma dosyć i plan zadziałał, od tego czasu przestała mi grzebać w szafkach całkowicie a ja miałem spokój przynajmniej na tym polu.

Tak właśnie pokonałem grzebiącą w rzeczach matke amen.

#przegryw