Wpis z mikrobloga

Biednemu zawsze wiatr w oczy, jechałem po mieście za jakimś nowym Masaretti, chłop jaral kiepa, w końcu stanęliśmy na światłach, korek, czerwone, te sprawy i typ postanowił wyrzucić szluga. Niby nic, ale za kilka minut zulowi, co czekał na tramwaj zaczął się wózek pełny śmieci kopcić xD
  • 1