Wpis z mikrobloga

@rysiekryszard: a ja tyle razy odmawiałem, bo miałem wpojoną jakąś „moralność”, „miłość”, „szczerość intencji”. Po czasie czuje się z tym jak idiota, ale człowiek cały czas się uczy i wymaga czasu zdjęcie kajanów wychowania. Z drugiej strony mogłem przegiąć w drogą stronę i wcale w lepszym położeniu bym nie był. Prawiczkiem jednak nie jestem, ale już po pierwszym razie zdałem sobie sprawę, że to w sumie nic takiego i ten
  • Odpowiedz
@rysiekryszard: Coś w tym jest. Pamiętam czasy gimbazy to faktycznie 15latki już się łamały jak strzelby, ale oczywiście to była mniejszość - Karyny, typiary, penery, a ich wybrankami to Seba z samochodówki.
Ale za to w liceum >16-17lat to już otwarcie gadały, że się prują jak prześcieradła.
  • Odpowiedz
@rysiekryszard: mój kolega z liceum przyjaźnił się z naszą rówieśniczką z klasy i mu często opowiadała swoje historie. Raz była na urodzinach jakiegoś oskarka i dała mu prezent w postaci seksu. Nie pamiętam jak to wyszło, ale brali ją tam na 2 baty.

Mówiła też że umawia się że starszymi beciakami przy kasie i czasami im daje.
  • Odpowiedz
Ale za to w liceum >16-17lat to już otwarcie gadały, że się prują jak prześcieradła.


@WWAldas: z połowa zmyślała tak jak faceci.
  • Odpowiedz
@rysiekryszard ale rel xD Moja pierwsza dziewczyna miła, spokojna, cicha, no szara myszka xD Jak już byliśmy w związku to zapytałem się o jej pierwszy raz a ta mówi, że w gimnazjum z jej pierwszym chlopakiem sebixem łobuzem xD Ja w gimnazjum biegłem po lekcjach do kafejki, żeby #!$%@?ć z ziomeczkami w CS 1.6 xD
  • Odpowiedz
@WWAldas: no tak, bo jak nastolatkowie między sobą rozmawiają to są szczerzy, nic nie zmyślają i nie próbują sobie wzajem imponować xD Właśnie wtedy zmyślają najwięcej. Dziewczyny dokuczają sobie wzajem od cnotek tak jak chłopaki od prawiczków czy pedałów.
  • Odpowiedz
@eloar: Dziewczyny inaczej podchodzą do tematu seksu niż chłopaki. Chłopak, który rucha w gimbazie/liceum to jest gość, macho w oczach innych chłopaków, a dziewczyna, która rozkłada nogi każdemu po kolei kim byłaby w oczach koleżanek?
Dlatego nie wiem czy zmyślanie, że ktoś się #!$%@? to imponowanie.
  • Odpowiedz