Wpis z mikrobloga

@Sadomason: W moim przypadku towarzyszy temu faktowi uczucie bycia jakąś kaleką. Wydaje mi się escortcelizm (skorzystanie z usług prostytutki przez mężczyzn o niskiej wartości na współczesnym rynku matrymonialnym) to dobre rozwiązanie, które może dowartościowałoby jakoś faceta, ale ja osobiście się na to nie odważyłem. Odradzam kurczowe trzymanie się onanizmu, z własnego doświadczenia wiem, że tylko pogłębia to frustrację.