Wpis z mikrobloga

@darth_invader: ona i tak jest największym zarabiaczem w tej pato rodzince, bo 80% kąkętu stanowi i jest zmiękczaczem serc Grażynek. Nic się jej los nie różni od dzieci Rumuńskich wysyłanych na żebry. Dzieciństwo spędza w oparach wódy i fajek. dziś ktoś już wrzucał stary filmik z libacji w szophałsie z malutką Dżunqu. Rodzice się nią zajmują tylko wtedy kiedy wymaga tego kąkęt, stąd ona się tak lepi do nieznajomych.
@jerzy_poniedzialek: cykliczne żebrolajfy zakrawające o "wymuszenia rozbójnicze". Ileż to on razy już był bliski zejścia bo brakowało mu kilka setek na leczenie. Grażynki słały i zawsze następowało cudowne ozdrowienie, bez konieczności użycia medyka. Ehhh długo by pisać. Jego życie to "dejta donejta" i "podrzućcie dary losu".