Wpis z mikrobloga

Mirki jeśli kupuje akcje to staje się tak jakby współwłaścicielem firmy, jak mam ich dostatecznie dużo mogę brać udział w zgromadzeniach wyrazić swoją opinie itp. nawet jeśli nikt tych akcji ode mnie nie odkupi to biorę udział w zyskach w postaci dywidendy, jak się firma rozwinie mogę później te akcje sprzedać drożej,
generalnie jest to dosyć prosta koncepcja i zrozumiała dla mnie jako dla inwestora,

natomiast czy ktoś mógłby mi wytłumaczyć jak prostemu chuopowi, w co tak naprawdę się inwestuje jak się kupuje surowce typu pszenica, kakao, jakiś pallad, (co to w ogóle jest pallad?)
jaką to generuje wartość i co tak naprawdę posiadamy zakładając że nikt od nas "tych akcji/certyfikatów" nie odkupi nigdy?
bo w przypadku akcji mamy "firmę" która generuje zyski / dywidendę, ale jakiś pallad / gaz / kakao, co my tak naprawdę posiadamy na czym to polega? Bo zakładam że kryje się za tym trochę więcej, aniżeli czysta ruletka i jakieś wirtualne obstawianie.

#gielda #inwestycje
charlie1919 - Mirki jeśli kupuje akcje to staje się tak jakby współwłaścicielem firmy...

źródło: screenbankier

Pobierz
  • 13
dobrze no to załóżmy taki prosty scenariusz:
jestem spółką z USA która sprzedaje kakao swoim klientom z USA, spółka kupuje więc 1 tonę kakao powiedzmy za 1000 dolarów żeby ją przysłali transportem z wybrzeża kości słoniowej.

w związku z tą transakcją cena kakao na giełdzie to 1000$ za tonę, jakiś inwestor z Polski sobie kupił taki certyfikat i ma certyfikat " 1 tona kakao za 1000$"

w następnym miesiącu ta sama spółka
@charlie1919: Peter Gregory Ci to wyjaśni.

Wartość jest taka, że inwestując w towar w przyszłości, z jednej strony gwarantuje, że Indonezyjski sprzedawca będzie miał klienta, a Burger King nasiona w bardziej przystępnej cenie niż gdyby Peter ich nie zakupił (ma zamiar je przecież odsprzedać z pewnym zyskiem).

Uczestnicy rynku określają cenę i każdy zakup/sprzedaż na nią wpływa. Tacy spekulanci sprawiają, że zarówno krachy jak i piki cenowe są złagodzone.
gysnde - @charlie1919: Peter Gregory Ci to wyjaśni.

Wartość jest taka, że inwestując...
@charlie1919: Kupujesz zakład. W przypadku grania na wzrost masz kartkę z napisem zboże wartą 1000$. Jeżeli zboże pójdzie w górę sprzedajesz tą kartkę jakby to było zboże i przygarniesz zysk. Jeżeli grasz na stratę pożyczasz kartkę z napisem zboże i sprzejesz ją za 1000$. Po jakimś czasie musisz oddać tą kartkę, więc odkupujesz kartkę po aktualnej cenie. Jeżeli kupisz tą kartkę później za 800$ jesteś do przodu. Jak kupisz drożej jesteś
@ThisIsAComment: o widzisz to już mi trochę lepiej wytłumaczyłeś, takie coś już bardziej do mnie trafia, no dobra to ok, to w takim razie ludzie się nie boją kupować takiego szajsu? czy ten bukmach/ broker gwarantuje że to od Ciebie odkupi później, czy musi być popyt ze strony innych użytkowników? Bo jak ja bym wykupił połowe orlenu i by inni inwestorzy się na mnie wypieli, no to jestem w posiadaniu tych
@charlie1919: kontrakty futures na surowce to nic innego jak umowa między sprzedawcą a kupującym kontraktu na zawarcie transakcji za daną kwotę w przyszłości, większość kontraktów np. na indeksy rozliczane jest gotówkowo, a na rynkach o które pytasz, jak ktoś kupi kontrakt CL na rok 2025 za 100$ i go zrealizuje, to dostanie dostawę 1000 baryłek w cenie po 100$, nie ważne po ile będzie wtedy ropa -50$ czy 1500$
broker to na 100% odkupi? bo dla mnie to podejrzane :d


@charlie1919:

Kasyno zawsze wygrywa.
Zakładając konto podpisujesz, że jesteś świadomy, że na 80% #!$%@? cały chajs w ciągu roku.