Wpis z mikrobloga

Biedny Gapcio znowu trafia na niewyedukowanego przedsiębiorcę, który nie potrafi liczyć.

Jak znam życie, Kiszon na tyle przestraszył się rachunku, że trzeba było dokładnie wyliczać, co kto zjadł, a że było ich sporo i każdy był liczony oddzielnie, po prostu trochę to zajęło.

Ty Klapkersie nie masz problemu z liczeniem, bo nie masz czego liczyć xD

Jak ja nienawidzę tej fałszywej pijackiej mordy..

Trzeba chyba powoli zgłaszać takie pomówienia. (może pod zdjęciem na stronie przedszkola xD?

Jeszcze jak debil w kadr go łapie i wskazuje.

#popaswpieprz #raportzpanstwasrodka
kurczakos1 - Biedny Gapcio znowu trafia na niewyedukowanego przedsiębiorcę, który nie...
  • 13
Kiszon na tyle przestraszył się rachunku, że trzeba było dokładnie wyliczać, co kto zjadł, a że było ich sporo i każdy był liczony oddzielnie, po prostu trochę to zajęło.


@kurczakos1: to pewnie był jedyny powód "problemów" z liczeniem. W końcu każdego gościa trzeba było policzyć dokładnie, co do zawleczki, a podzielenie rachunku później na liczbę osób było zabójcze dla jego budżetu. Na początku myślałem, że Gapa poszedł do jakiejś luksusowej restauracji