Wpis z mikrobloga

@56632: Ukraińcy mają tam fortyfikacje i jak wycofają się z Bachmutu to tu będzie kolejna linia przez jakiś czas. Ciężko się zdobywa umocnione pozycje bez masowego wykorzystania lotnictwa. Każdy nawet najgłupszy dowódca wolałby zrobić kocioł niż to do czego zostali zmuszeni ruscy. Największym towarem deficytowym u ruskich jest piechota szturmowa i oddziały potrafiące walczyć w terenie zurbanizowanym, wielokrotnie wysyłali te oddziały na rzeź a mobik do akcji ofensywnych i to jeszcze
@56632: Na wschód od Iwaniwska droga jest akurat cały czas terenem walk teren przechodzi z rąk do rąk i najpewniej nic tą drogą do Bachmutu już nie jeździ, ale droga na północy przez Chromowe wciąż się trzyma. Tak jak niżej ci napisał Ukraińcy mają po bokach silnie umocnione flanki a ponadto jest szansa, że w Bachmucie nie ma tak dużych sił ukraińskich bo te skierowano na tyły do ochrony przed okrążeniem.
@ZapomnialWieprzJakProsiakiemByl: ci sami analitycy cisna ta sama gadke od miesiecy.

Ukriancy graja w trzymanie sie, poki sie da na niezlych pozycjach. Jak sie cofna to beda walczyc rownie albo bardziej krwawo kilkanascie km dalej.

Dochodzi kwestia morale swoich sil. Bachmut to symbol oporu, utrata go bedzie miala silny negatywny wplyw na morale wojska i spoleczenstwa.