Wpis z mikrobloga

Piękoś skończył przemówienie i sala zagrzmiała oklaskami. Dwa tysiące napieralczyków i gości XVII Zjazdu Wszechzwiązkowej Napieralistycznej Partii biły brawo. Piękoś jako członek Biura Politycznego (dział marketingu i PRu) mógł zasiadać w prezydium. Wolał jednak być wśród swoich. Kiedy wróciwszy z mównicy, usiadł na swoim miejscu w otoczeniu napieralczyków ze zjazdu liberałów w Poznaniu, na chwilę ich spojrzenia się spotkały. Napierała, który jak zwykle zajmował miejsce w drugim rzędzie za stołem prezydium, skinął głową z uznaniem, lubił Piękosia, przyjaźnili się. Piękoś odpowiedział uśmiechem.

Oklaski nie milkły. Wśród zgiełku słychać było okrzyki: „Piękoś! Skała!”. Mijały minuty, napieralczycy krzyczeli i bili brawo. Napierała wstał, uniósł ręce i klaszcząc nad głową, pokazał wszystkim, jak bardzo podobało mu się przemówienie towarzysza Skały-Piękosia. Napieralczycy również zaczęli się podnosić i owacja trwała na stojąco. Przez moment sądził, że zapanował nad nastrojami. Aplauz dla Piękosia stał się teraz także aplauzem dla Napierały. Ale kiedy po kilku chwilach, chcąc uciszyć salę, usiadł i udał, że zagłębia się w lekturze Historii Polski bez mitów, oklaski przycichły ledwie zauważalnie. Spojrzał znad papierów na napieralczyków. Już przed przemówieniem powitali Piękosia kilkuminutowymi brawami. Dokładniej przyjrzał się sali. Nie ulegało wątpliwości, że to półtorej setki napieralczyków ze zjazdu liberałów w Poznaniu podsyca owację dla swojego pierwszego sekretarza. Zajmowali miejsca w środkowych rzędach i stamtąd okrzyki słychać było najwyraźniej.

Pomyślał, że Piękoś zaczyna być zagrożeniem. Ten jego liberalizm! Te wezwania do bycia miłym dla plebsu bez doktoratu! To może być groźniejsze niż katonacjozjeby. Bo nacjozjebów zawsze można poczęstować hide user feom channel. Tomasz Tokarz, ulubieniec napieralczyków i jej główny teoretyk, wzywał, aby wszyscy skupili się wokół towarzysza Napierały, „będącego ucieleśnieniem rozumu i PRAWDY”.

Ciąg dalszy nastąpi...

#napierala #schoweknamiotly #bestiazewschodu
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Mjj48003: oczy Chewdoruka tak jakby zawirowały i chciały coś pokazać, po czym cała głowa zastygła w przeraźliwym grymasie. Doktor-Profesor-Cesarz Piotr I Napierałczyk podniósł martwą głowę prof. Rafała z gilotyny i na ustach zgromadzonych patronów zabrzmiała pieśń. "WIELKA PŁALSKA ZIEMKIEWICZA"
  • Odpowiedz