Wpis z mikrobloga

Pracowałem dorywczo dla byłego szefa i dogadaliśmy się słownie odnośnie stawki godzinowej. Po paru miesiącach upominania się o umowę (tak wiem głupota że od razu nie podpisałem, ale do tej pory był wobec mnie w porządku) i rozliczenie za poprzednie miesiące, to chce mi zapłacić połowę z racji tego, że według niego taski nie są zakończone. Problem w tym, że taski są dosyć ogólne i w czasie ich wykonywania składały się z różnych pojedynczych zadań, które wchodziły w jego skład. Czy jestem w takim razie na straconej pozycji czy jest szansa odzyskać pieniądze? #prawo #it
  • 1