Wpis z mikrobloga

Nie ma drugiego tak zdewastowanego miasta w Polsce. Syf, smród, drogi jak na wschodniej Ukrainie. Każda, dosłownie każda elewacja za je bana grafitti. Dzień, maks tydzień po odmalowniu wszytko ponownie jest zajebywane. Rynek, urząd pocztowy, blok mieszkalny, kamienica, przystanek, bez różnicy. Getta i slumsy w zachodniej europie nie wyglądają w połowie tak tragicznie. Do dziś, po pięciu latach mieszkania we Wrocławiu, nadal szokuje jakie bydło mieszka w tym mieście i jak bardzo nikogo to nie obchodzi. Ale najbardziej komiczne jest poczucie Wrocławian o zaje bistosci tego miasta. Czy to syndrom sztokholmski, wyparcie, kompletny brak kontaktu z rzeczywistością, czy po prostu zwykle urojenia?
#wroclaw #polska #patologia
wuwuiks - Nie ma drugiego tak zdewastowanego miasta w Polsce. Syf, smród, drogi jak n...

źródło: IMG_20230306_163219

Pobierz
  • 33
@wuwuiks no jak chodzisz po jakimś Ołbinie czy Trójkącie to sie nie dziw że jest chlew i pełno patusów. W każdym mieście są dzielnice patoli, problem Wrocławia jest w tym że dwa największe skupiska śliskich elementów są praktycznie w centrum dlatego jest to tak uderzające. No i problem grafitti nie jest tylko problemem Wrocławia, w moim powiatowym też wszystko jest popisane przez małpy.
@wuwuiks mieszkam we Wrocławiu od paru ładnych lat i nie trzeba tu przebywać zbyt długo żeby sie dowiedzieć że osiedla satelity są najlepszymi częściami Wrocławia. Zgadza sie, centrum jest rozesrane i zniszczone, ale żeby to utrzymywać w jakimś przyzwoitym stanie to nie potrzeba samych środków a zamysłu i chęci żeby coś z tym zrobić, a jak widać i mieszkańcy i ratusz mają to w dupie. Dodatkowo w tak dużym mieście nie da