Wpis z mikrobloga

@Leosiaa: no pewnie że czynszu nie płacisz nie zużywasz ani ciepła też nie, wokół budynku samo się sprząta i żarówka na klatce też sama się wymieni
@Leosiaa: "Kamienica beczynszowa" to pewnie taka w której właściciele lokali nie dogadali się w sprawie sformalizowania wspólnoty mieszkaniowej (która istnieje z mocy prawa, jeśli są wyodrębnione lokale) zatem nie ma zarządu wspólnoty i nie ma opłat z tego tytułu. Zapewne dostawa wsyzstkich mediów, odbiór nieczystości etc, odbywa się na podstawie indywidualnych umów z właścicielami lokali, Nie płacisz żadnego czynszu, ale to dokładnie oznacza, że nie ma funduszu remontowego, więc jak coś
@Leosiaa: płacisz normalnie za wszystko. nie płacisz na właściciela kamienicy - bo jesteś właścicielem sam sobie. niczym to sie nie różni od normalnego mieszkania. Tyle co płacisz to wspólnoty/spółdzielni/bezpośrednio za to co jest robione dla ciebie i dla budynku.

Trochę taka zaszłość bo kiedyś każda kamienica miała właściciela i on de facto wynajmował mieszkanie = pobierał czynsz czyli oryginalnie opłatę za wynajem.
@Leosiaa: jak jest "bezczynszowa" to pamiętaj by przy spotkaniu w bramie, gdy zostaniesz o to grzecznie poproszony przez pana w firmowym dresie, uiścić należytą opłatę.

nie każdy o tym pamięta ale ochrona i konserwacja kosztuje ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Leosiaa: Bezczynszowa to znaczy tylko tyle ze czynsz jest niższy, bo nie ma zatrudnionego administratora, nie ma prezesów pierdzistołków ani zarządu. Czynsz na media jest pobierany. Ładu pilnują sami sąsiedzi często społecznym administratorem jest jakis starszy pan który mieszka tam 50 lat. Z funduszem remontowym różnie - preferowałbym takie bezczynszowe kamienice gdzie fundusz remontowy jest zbierany. Jak nie ma profesjonalnej administracji i NIPu, a mieszkańcy robią remont to mogą wziąć wykonawcę