Wpis z mikrobloga

Witajcie szanowne Mirabelki i Mirki.

Afera przycichła, drużyna wygrywa, osoba moja za swoją robotę...jak na razie... ( ͡° ͜ʖ ͡°) ...nie dostała od nikogo z klubu plastikową kuwetką w łeb...więc na spokojnie mogę w myśl zasady - jeśli sam się nie pochwalisz, to nikt cię nie pochwali...właśnie pochwalić się sam. Tym razem będzie to coś zupełnie innego niż to bywało poprzednio, czyli nie grafika i nie fotografia, a koszulka piłkarska.

Czas temu jakiś, grono szalonych ludzi zwróciło się do mnie z zapytaniem, czy bym im nie pomógł w stworzeniu tak owej na wyjątkowy mecz dla Motoru Lublin. Konkretnie chodziło o spotkanie ćwierćfinałowe Pucharu Polski z Rakowem Częstochowa.

Wiele dziwnych rzeczy już w życiu popełniłem, ale koszulki piłkarskiej jakoś jeszcze nie, zatem niewiele myśląc zgodziłem się w ciemno. I tak oto powstała ta koszulka, na którą właśnie patrzycie. Zaryzykuję stwierdzenie, iż jest to najbardziej lubelska w historii ze wszystkich, które to zakładali na siebie piłkarze Motoru.

Zapytacie zapewne od razu - ale co w niej takiego wyjątkowego?

Zacznijmy od przodu koszulki i specjalnej tarczy okolicznościowej, którą to możecie zobaczyć po lewej stronie. W niej zaś dostrzeżecie od razu biały kształt granic administracyjnych Lublina, zaś na nim legendarną lubelską czarną Czarcią Łapę. Z tyłu koszulki zaś na dole ujrzycie kształt chyba wszystkim lublinianom doskonale znany, aczkolwiek z dodatkowym detalem, czyli kibicem stojącym w bramie Zamku Królewskiego i unoszącym szalik w górę.

Dodatkowo motywem głównym przodu koszulki jest multiplikowany koziołek "wyciągnięty" z herbu Motoru. Ten pomysł się na tyle w klubie spodobał, iż postanowiono użyć go także w przypadku koszulek "na ligę", i właśnie w tak owych występują obecnie piłkarze we wszystkich swoich meczach.

Tarcza z Czarcią Łapą zaistniała zaś w jeszcze jednym miejscu, mianowicie na proporczyku okolicznościowym. Jak zapewne zauważycie od razu na jego froncie pojawił się błąd, gdyż Lublin się przesunął w prawo względem innych napisów, ale tu proszę na mnie nie krzyczeć, gdyż to to schrzaniło się już na etapie finalnej produkcji. Tak samo Zamek Królewski z tyłu koszulki powinien być wyżej, tak aby jego okna były w całości widoczne, ale…nie popełnia błędów ten, który nic nie robi.

Tak czy siak, najgorzej to to chyba nie wyszło wszystko finalnie i jak sami widzicie moi drodzy, nie tak strasznie…hmm wizualnie... ( ͡° ͜ʖ ͡°) ...prezentuje się obecnie "Rozbójniczy Klub Sportowy" jak to ci i owi o nim w Polsce gadają.

Mam nadzieję, iż koszulka Wam się podoba i życzę wszystkim miłego reszto dnia...

#lublin #motorlublin #koszulkipilkarskie #pilkanozna
jadi - Witajcie szanowne Mirabelki i Mirki.

Afera przycichła, drużyna wygrywa, osoba...

źródło: Motor_1

Pobierz
  • 7
@ryzu: Hmm..ta multiplikacja z przodu koszulki, to wynik szeroko rozumianego kompromisu, że tak dyplomatycznie to ujmę. Moim pierwotnym pomysłem był wzór oparty na ludowej wycinance lubelskiej, oczywiście z wkomponowanymi w nią elementami piłkarskimi jak i takimi charakterystycznymi już dla samego Lublina. Klimat to byłby trochę taki, z jakim to często można się spotkać np. na różnych koszulkach 'made in Mexico'. Niestety ten pomysł finalnie nie przeszedł. Uznano, iż Polska jeszcze nie