Wpis z mikrobloga

Do Mirkow co rzucili picie i nie pija:

Czy mieliscie tak ze wiekszosc Waszych kumpli to tez byli pijacy i po odstawieniu alkoholu urwaliscie z nimi kontakt zeby nie kusili i teraz nie macie zadnych kolegow?
Jak sobie z tym poradzic?
Gdzie szukac kolegow w Polsce gdzie zdecydowana wiekszosc pije?
No i jak teraz z dziewczynami Wam sie uklada? Patrza lepiej na facetow ktorzy nie pija?

#alkoholizm #a-----l #pytanie #kiciochoyta
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Czy mieliscie tak ze wiekszosc Waszych kumpli to tez byli pijacy i po odstawieniu alkoholu urwaliscie z nimi kontakt zeby nie kusili


@pieczony_szczur_z_ogniska: A nie mozna było po prostu odmówić i kupić coś innego? Poważnie. Nie raz kusili narkotykami, alkoholem i wystarczyło powiedzieć - nie. Nikt nie miał problemu, a nawet szanowali decyzje.
  • Odpowiedz
@Mr_3nKi_: Ale ja jestem slaby i nie chcialem kusic losu. Bo obawialem sie ze pekne i znowu wroce do chlania. Zreszta inaczej sie wytrzymuje w niepiciu jak sie nie ma okazji a inaczej jak wóda stoi na stole i sie do Ciebie usmiecha.

Obrzydzilem sobie a-----l w glowie do granic mozliwosci. Nie moglem i do dzis nie moge przebywac w towarzystwie szczesliwych pijanych ludzi bo mam mindfucka. Niby w glowie
  • Odpowiedz
@pieczony_szczur_z_ogniska: Rozumiem.. Ciężka sprawa. Znaczy, lubie pić, ale mam hamulce. Nie umiem sie schlać tak o, bo gdzieś z tyłu głowy mam blokade, która mówi, ze musze sie ogarnąć, bo za X godzin musze coś ważnego zrobić itp. Do wszystkiego taką blokade mam. Mam bimberek, który leży już 2 tygodnie i pije sobie powoli nawet jak fazka wejdzie. Zastąp pycie czymś innym ( zdrowszym). Wiem, że sie łatwo mówi, ale
  • Odpowiedz
@pieczony_szczur_z_ogniska: u mnie roznie, nie ucialem zadnego kontaktu tak po prostu, ale wiekszosc z nich sama zamarla. Zdziwisz sie ilu masz ziomeczkow po dobrej stronie mocy, o ktorych zapomniales, albo na ktorych sam polozyles lache bo nie chcieli z Toba walic wódy w srode o swicie. Ja teraz wrocilem na te sama silke po 23 latach, z ziomkiem z L.O. Na basen z---------m sam, na kawki, herbatki do Ludzi zawsze
  • Odpowiedz
@pieczony_szczur_z_ogniska: mi sie kontakty z pijakami naturalnie ograniczyly, bo odpadl wazny powod spotykania sie, ale ogolnie towarzystwo dosc szybko przywyklo, namawianie sie skonczylo, a nawet sie nauczyli, ze jak ktos idzie do baru to bierze piec piw i cole dla kolegi co nie pije.
Ale fakt: znalezienie niepijacych znajomych to wyzwanie.
  • Odpowiedz
@pieczony_szczur_z_ogniska: ja po terapii uzależniania od alkoholu zerwałem prawie wszystkie kontakty z ludźmi z którymi kiedyś piłem. Zostawiłem tylko najbliższe osoby.

Po kilku latach niepicia mam mniej osób wokół siebie, ale bardziej zaufanych. Przyjaciół nie mam, ale nie czuję się samotnie. Jeżeli chodzi o kobiety to od czasu do czasu coś się trafi. Ostatnio 9 lat młodszą Ukrainkę wyrwałem.

Od 2 lat zapier8alam z siłowni, forma najlepsza w życiu. Robota
  • Odpowiedz