Wpis z mikrobloga

@michal556
Polowa tagu w niej byla, typie. Nie jestes wyjatkowy, chociaz zawsze moge sie mylic. Jestes w stanie w dwuzdaniowym skrocie opisac te swoja niecodzienna sytuacje? Moze cos sie doradzi. Ja w momentach kiedy wracal mi film, wyłem nocami do księżyca z bezsilności, a teraz piaty rok mi leci bez wódy.
powiedźcie mi co zrobić?


@michal556: a co ja #!$%@? wróżka jestem. Schemat znam, ciebie nie.

Kiedy nie mam nikogo w swoim życiu?


@michal556: no i? Flacha zastępuje babę? No gratuluję koncepcji.

Rodzina to patologia do której nie ma co wracać a jestem na tyle zaburzony psychicznie że własnej nie stworzę


@michal556: to chyba najwyższy czas na olazę

na #!$%@? mam żyć? Żeby lepsze auto kupić


@michal556: jak lubisz?
@michal556:
Ech, skoro piszesz tutaj takie rzeczy, to nie spodziewaj się samego lukrowania. Nie znamy twojej sytuacji życiowej, ale z samego wpisu wynika kilka rzeczy:

tylko po pijaku chce wyjść z nałogu?


Bo wtedy uspakaja się to, co zapijasz i być może rzeczywiście, pozwala to na ogląd sytuacji i dochodzisz do wniosku, że piciem się tylko wyniszczasz, a problem leży gdzie indziej.

Dlaczego mnie spotkała


To jest dobre pytanie, ale odpowiedzią
@michal556: e, to moze zostan tam gdzie jestes jak to jest Twoj max. Mialem podobnych typow na terapii i wcale nie zazdroszcze, mega duzo pracy Cie czeka. Ja mam nieco inna sytuacje, bo mialem zycie kompletne i szczesliwe, dopiero pozniej wszystko sie koncertowo #!$%@?, ale przynajmniej mialem do czego wracac, tak ze nie zaluje decyzji. Rozwaz osrodek zamkniety, program masz na 56 dni od samej wódy, jak prochy do tego to