Aktywne Wpisy
janusz_p0lak +367
#polityka #policzmymurzynow
JE Tusk. Trafniej się nie da. Nie wolno zapomnieć jakimi #!$%@? jest polska prawica.
JE Tusk. Trafniej się nie da. Nie wolno zapomnieć jakimi #!$%@? jest polska prawica.
badreligion66 +564
I tak się zastanawiam co by wykopek wybrał.
Używany Suzuki Swift, po Grażynce z drugiej ręki. 2017 - 2018 rocznik, średnie wyposażenie. Kilkadziesiąt tys km nalatane. Jaki stan jak to auto używane nikt nie wie. Można władować się na minę a można pojeździć i w sumie niewiele do kładać. Cena ok 49 tys - 51 tys zł w granicach średniej na oto moto.
Czy może. Nówka z salonu Kia Picanto full bieda podstawowa wersja, ale z klimą, elektrycznymi szybami i 7 letnią gwarancją. za 59000
Who would win?
A teraz masz dzieciaku ceny ofertowe:
https://www.otomoto.pl/osobowe/volkswagen/passat/od-2016?search%5Bfilter_float_year%3Ato%5D=2016&search%5Bfilter_float_mileage%3Afrom%5D=250000
Jedyny passat który jest w okolicach 30 tys to ten który miał wybite poduszki.
Ja bym wybrał Swifta. Powody są proste:
1. Znam oba auta.
2. Picanto jeździ zupełnie przeciętnie, jak trzydzieści innych aut tego segmentu. Niczym się nie wyróżnia.
3. Swift tej generacji jest zza kierownicy zajebistym autem. Ludzie wychwalają Fiestę za jakość zawieszenia i prowadzenia, a tymczasem Swift nakrywa Fiestę czapką pod tym względem.
4. Nie ma znaczenia, że używany przez kobietę. To Suzuki,
@RobinSchudl:
Jakby ci to powiedzieć.. a próbowałeś się zastanowić choć przez chwilę, dlaczego Passat z 2017 roku jest o prawie połowę tańszy od będacego dwa segmenty niżej Suzuki z tego samego roku. Albo inaczej - dlaczego 30 tys. nie wystarczy ci na przykład na Suzuki Kizashi z 2010 roku (segment C), ale wystarcza na Passata z 2017?