Wpis z mikrobloga

Na świecie istnieje około 6000 - 7100 języków. Do 2100 roku wyginie ponad połowa z nich. Niemal co dwa tygodnie znika jeden. Smutne? Nie. Już tłumaczę.

Mniej więcej tysiącem języków posługuje się obecnie garstka ludzi. Słynny jest przypadek języka ayapaneco występującego w Meksyku, który zna tylko dwóch starszych mężczyzn, ale ze sobą nie rozmawiają, bo się nie lubią. Naukowcy próbowali ratować ten język, ale bezskutecznie. Powód jest brutalnie prosty – nikt nie chce się go uczyć, bo jest nikomu do niczego niepotrzebny. Zinstytucjonalizowana konserwacja ayapaneco byłaby marnotrawieniem sił i środków.

Ktoś powie, że język jest częścią kultury, historii człowieka. To prawda, jednak próbowanie zakonserwowania kultury jest nie tylko marnotrawstwem, lecz głównie niezrozumieniem jak kultura i język w ogóle działają. One znikały, znikają i będą znikać i tak naprawdę jest to częścią ich samych, ich istotą. Niedorzecznością jest twierdzić, że jakaś forma kultury powinna trwać wiecznie – wtedy tak naprawdę owa forma stałaby się sprzeczna z definicją kultury. Do tego nie każda mowa niesie wartości warte zachowania. Część z zagrożonych języków to języki kreolskie, które mają niekiedy ledwo po 200 lat i nawet w oczach (czy raczej uszach) ich użytkowników są wręcz utrudnieniem. Kim jesteśmy my, ludzie Zachodu, by mówić komukolwiek, co ma robić ze swoim językiem?

Niektórzy porównują wymieranie języków do wymierania gatunków, a ja, jako biolog z wykształcenia słysząc powyższe dostaję białej gorączki. Język to nie zwierzę i jego wymarcie nie spowoduje właściwie nic. Ekosystem to złożona całość, zależności między organizmami są szalenie skomplikowane i naiwnością jest sądzić, że nauka je wszystkie zna. Wszelkie uproszczenia w temacie ekologii służą najczęściej do manipulacji i prowadzą do ignorancji.

Jednak z drugiej strony, tuż za naszą wschodnią granicą mamy sytuację, gdzie język jest sposobem manifestowania swoich poglądów. Białoruscy opozycjoniści używają białoruskiego, podczas gdy narzuca im się rosyjski. W takim przypadku powinniśmy wspierać zachowanie i popularyzację mowy, bo jest to w naszym interesie politycznym. Wciąż to jednak inne pobudki niż egoistyczna chęć ratowania czegoś, czego sami zainteresowani nie chcą.

Wymierające języki powinno się ratować w następujący sposób: stworzyć słownik, spisać reguły gramatyczne, przetłumaczyć przysłowia, opowieści, legendy, dowcipy i powstałą opasłą księgę... umieścić w muzeum. To jak ze starymi samochodami: fajnie jest zachować kilka egzemplarzy, postawić w muzeum techniki i w czasie zjazdu pasjonatów odpalać na krótką przejażdżkę. Jednak wznawianie ich produkcji to czyste wariactwo, czyż nie?

#jezykiobce #ciekawostki
#ciekawostkijezykowe

Zapraszam do obserwowania fanpage na FB: https://www.facebook.com/c.jezykowe/
Pobierz Damasweger - Na świecie istnieje około 6000 - 7100 języków. Do 2100 roku wyginie pona...
źródło: temp_file.png171767219386954684