Wpis z mikrobloga

Natknąłem się właśnie na wpis o braku szacunku do starszych osób w naszym kraju i naszły mnie przemyślenia. Dlaczego młodym wpaja się szacunek akurat do STARSZYCH osób? Dlaczego nie ogólnie do drugiego człowieka, tylko wymienia się szczególnie starszych? Czy to, że Stefan ma w dowodzie rok urodzenia 1955 sprawia, że mam mieć do niego większy szacunek niż do Jacka urodzonego w 2013? Może i Stefan zrobił w 1983 zdjęcie stopy Jana Pawła ze zbliżenia, ale za to Jacek na ostatniej przyrce puścił srogiego bąka, za co szanuję go zdecydowanie bardziej.

Co czyni osoby starsze bardziej godnymi szacunku niż młode? Czy każdy starszy zasłużyl sobie na większy szacunek tylko dlatego że jego rodzice urodzili się wcześniej i uprawiali seks bez gumy chwilę po wojnie, a nie chwilę po tym jak Backstreet Boys przestali być na topie? Niesamowicie denerwuje mnie ten temat. Miej szacunek do drugich - to jestem w stanie zrozumieć. Nie jakiś przesadny szacunek, ale taki w granicach zdrowego rozsądku, taki jak sam chciałbym otrzymywać od innych. Ale traktować kogoś z większym szacunkiem bo ma więcej lat? Że tak zacytuję starszego Pana Ferdka z pewnego pięknego życiowego serialu "A co mnie to gówno obchodzi?"

#takaprawda #bekazpodludzi #polska #niewiemjakotagowacbozwykleniepiszewpisownawykopiealesprobujmytak
  • 1