Wpis z mikrobloga

W 2002 roku pojechałem na teknival do Czech, bo mam blisko. To co się tam działo przeszło ludzkie pojęcie. Policja stała tylko na obrzeżach lasu żeby nikt stamtąd nie wyszedł. Była jedną karetka, jak przyjechała po kogoś to 30 innych osób biegło za nią żeby ich zabrali. Byłem jedna z tych osób xD

I zanim ktoś napisze, że #!$%@?, że dragi, że melina to pędzę z wyjaśnieniem że młody byłem i głupi


#narkotykizawszespoko #hardstyle
Momento83 - W 2002 roku pojechałem na teknival do Czech, bo mam blisko. To co się tam...
  • 8
@Isanell: dokładnie jak kolega mówi, w Czechach meta od kilku lat zyskuje wielbicieli, z resztą te pojedyncze sytuację gdy meta pojawia się u nas to najczęściej właśnie stamtąd przyjeżdża.
Poza metą mogą być jeszcze jakieś grubsze sajko które, w zależności od typu, mogą trzymać od ~6h do nawet ~48h.