Wpis z mikrobloga

Ta z gry była dziewczęca, niepozornie zadziorna, obserwowaliśmy przemianę w tym piekle jakim przeżywali, a mimo to dużo w niej nadal było niepewności i pytań o prawdę. Nie do odtworzenia i serial nawet ułamka emocji nie oddał, które oferowała gra. Nie jest on bardzo zły, ciekawszy od Mandalorianina, ale cieszę się, że pierw ograłem, a teraz sobie można oglądać w tle.