Wpis z mikrobloga

współczuję osobom, którzy mają zero przyjaciół (o rodzinie nie wspomnę), wynajmują sami miejsce do spania i zarabiają minimalną. W związku z czym prawie wszystkie pieniądze są wydawane na mieszkanie, jedzenie i inne takie i zostaje praktycznie zero hajsu na siebie. I weź żyj tak z miesiąc na miesiąc, ja bym nie wytrzymał. To jest prawdziwy #przegryw a nie osoba, której #p0lka nie chce dupy dać xd #neet
  • 24
  • Odpowiedz
@2418682ua: @SOLDIER_OF_FROGTAN

Kursy dofinansowania itd. i idzie ogarnąć jakąś w miarę możliwą robotę za którą godziwie zarobisz. Jeżeli ktoś nie jest zadłużony pod korek to da się wyjść z takiej gówianej sytuacji nawet. W ostateczności wziąć kredyt, zrobić jakieś uprawnienia spawacza czy inne które zapewnią robotę, spłacić kredo po ogarnięciu roboty, nawet na minimalnej jakąś tam zdolność masz, jeżeli zrobisz to mądrze to wygrzebiesz się z gnoju.

Z mordą trochę ciężej, wiem bo też yebałem kiedyś w kołchozie za minimalna i zrobiłem całkiem spory progress (obecnie w kołchozach do których bym dostał się bez problemu zarobię znacznie powyżej średniej krajowej, robiłem już w
  • Odpowiedz
Weź kredyt i zmień pracę to już ktoś powiedział.


@gnomol: Wiem jak to brzmi ale to jest realne rozwiązanie problemu osoby które zarabia gówno i nie da rady odłożyć na kurs/nie dostała się na kurs np z Urzędu Pracy czy innego/ Nie może liczyć na wsparci finansowe rodziny.

Masz jakąś lepszą radę? może się pomodlić?
  • Odpowiedz
@SOLDIER_OF_FROGTAN: Na początek może nie 8-10 ale spawacz z jakimś doświadczeniem może liczyć na takie zarobki. Wszystko zależy od zakresu uprawnień i firmy.

W każdej branży są Januszexy i firmy które szanują pracownika (najlepiej taki spawacz zarobi za granicą ale jak kolega wyżej napisał nie każdy chce wyjeżdżać itd. więc mówię o warunkach p0lskich).

Nawet jeżeli x czasu trzeba #!$%@?ć za pół darmo żeby później cisnąć te 8-10k na miesiąc
  • Odpowiedz
I co myślisz, że po kursie tak odrazu zatrudnią przegrywa 1.5 m w kapeluszu - co za naiwność.


@gnomol: Spawacza podałem jako przykład, jest wiele branż gdzie jest ciągły brak rąk do pracy i płacą dobre pieniądze. Są nawet firmy które zatrudniają pracownika i wyszkolą go od zera za hajs firmy (ale nie polecam bo nie daje ci to żadnej pozycji do negocjacji bo ci janusz powie ale panie areczku
  • Odpowiedz
  • 0
@PrzegrywWegetacjaTakaSytuacja Ja jestem ślepakiem, co bardzo utrudnia mi życie.
Może trochę przesadzam, bo mam spaczony obraz szukania pracy, ponieważ wchodziłem na rynek pracodawcy ( było bardzo duże bezrobocie szczególnie wśród młodych). Wtedy janusze potrafili wyśmiewać mój wygląd, słaby wzrok, a pracy nie mogłem znaleźć przez dwa lata. To było bardzo traumatyczne przeżycie, bo naprawdę intensywnie szukałem pracy, a proponowano mi jedynie akwizycję.
  • Odpowiedz
@gnomol: Wierzę że mogło tak być nie wiem o jakich latach mówisz ale nie zawsze było kolorowo na rynku pracy, teraz też nie jest biorąc pod uwagę to jak wygląda kultura pracy w poszczególnych krajach Europy, polska nie wypada najlepiej ale nie jest to też Bangladesz.

W tych rzekomo bardziej cywilizowanych krajach spotykałem fachowców którzy dostawali robotę na max 2 godziny a mieli na wykonanie tego cały dzień roboczy, jak zrobili szybciej to nikt ich nie gonił do zamiatania zakładu bo jak to tak. Mieli zrobić dokładnie i nikogo nie obchodziło czy zajmie im to 2h czy 8, liczył się po prostu efekt końcowy i za to mieli płacone. W Polsce jeszcze trochę brakuje do takiego mentalu pracodawców ale ludzi którzy się garną do takiej roboty jest coraz mniej, każdy woli cieplarniane korpo gdzie często nie zarobi tak dobrze jak "fizol" a tych fizoli jest skończona ilość więc coraz więcej firm zaczyna doceniać takiego pracownika który potrafi coś więcej niż zdejmować towar z taśmy.

90% ludzi których spotykam to mają mordę na poziomie
  • Odpowiedz