Wpis z mikrobloga

#stluczka #pzu #ubezpieczenie
Gościowi na parkingu stoczyło się auto na moje uszkadzając zderzak, tablicę, grill i maskę. Auto to A8 D2, w aluminiowej budzie. PZU po oględzinach zakwalifikowało do wymiany zderzak i grill, a maskę do naprawy. Maska pogięta jak na foto, zdaniem ASO nie do naprawy. W tym ich śmiesznym systemie czatowym zgłosiłem, że nie zgadzam się na naprawę maski, przesłałem wycenę części z ASO bez robocizny na około 9500 PLN brutto, ich wycena z naprawą maski, a nie wymianą około 4500PLN brutto. Napisałem, że przy wypłacie 10kPLN dochodzimy do porozumienia. Dodatkowo zakwalifikowali złe poszycie zderzaka, pod same spryskiwacze lamp, u mnie są również czujniki parkowania, wszystko fabryczne, zgodne z VIN. Zarządzili dodatkowe oględziny "zdalne", we Wrocławiu, po adresie widzę, że jest to jakieś centrum napraw powypadkowych, więc pewnie wysłali im zdjęcia. Jakieś rady, co dalej, jak z tym dziadowskim PZU grać? Czy od razu gdyby kolejna wycena mnie nie satysfakcjonowała oddawać do CDSI lub innej firmy?
donttrustmeiamanengineer - #stluczka  #pzu #ubezpieczenie 
Gościowi na parkingu stocz...

źródło: 20230222_164051

Pobierz
  • 3