Wpis z mikrobloga

Siemka,
Ogólnie to pracuję w firmie (około 400 osób) jako informatyk. Moje doświadczenie to około pół roku w IT. Jak myślicie, ile powinienem wołać brutto?
Z zadań, które wykonuje to:
-Ogarniam cały zakład, jestem jedynym informatykiem stacjonarnie.
-Jakieś tam małe administrowanie serwerem
-Administrowanie kamer i rejestratorów oraz programów produkcyjnych
-Ogarnianie awarii,
-Montaż kamer, switchy, routerów, AP, drukarek,
-Konfigurowanie wszystkich urządzeń,
-Czasami rozbudowa sieci, wszystko robię sam,
-Pisanie prostych skryptów, ułatwiających pracę,
W sumie to robię wszystko, od naprawiania komputerów, przez montaż kamer, po zapoznawanie się z programami i wdrażanie ich w firmie. (Nawet z programami produkcyjnymi)

PS: Ogólnie to mega mnie irytuje podejście jednej osoby z zarządu. Uważa, że jestem młody to ch umiem. Co z tego, że wszystko ogarniam ja sam, bez żadnej pomocy. Przyjeżdżam na awarie w weekendy i staram się jak mogę. Koniec końców to i tak sekretarka ma więcej na umowie niż ja :-:
Plus taki, że chociaż Prezes docenia moją pracę i rzuca premiami :-)

Obecnie uczę się programowania, bo praca, w której obecnie jestem trochę wjeżdża na psyche, a bardziej podejście jednej osoby.
#pracait #helpdesk #komputery #laptopy #kamery
  • 28
@vinteris123: Ale takie podejście jest wszędzie. Dział IT od sprzętu jak jest dobry, to często ma opinie wśród użytkowników, że to leserzy co całe dnie na kompie grają i puszczają bąki. Jak to jeden z byłych moich szefów powiedział, jak support IT siedzi z nogami na biurku, to znaczy, że wszystko działa jak powinno ;)
Tak więc takim gadaniem się nie przejmuj, bo szkoda nerwów ;)

Co do małego miasta, to
To tak szczerze już sam nie wiem ile wołać. Myślę, że powiem coś koło 5500, jak mnie wyśmieją to będę myśleć nad wymówieniem i #!$%@?ć wyzysk ludzi