Tytuł:Poklatkowa rewolucja Autor:Peter Watts Gatunek:fantasy, science fiction Ocena: ★★★★☆☆☆☆☆☆ ISBN:9788366065161 Tłumacz:Wojciech Próchniewicz Wydawnictwo:MAG Liczba stron:160 Forma książki:książka Nie spodobała mi się ta książka. Bezpardonowo jesteśmy wrzuceni w środek wydarzeń (nie żeby były one dynamiczne), coś co chyba chciałoby być wyjaśnieniami dostajemy w postaci strzępków zdań rzucanych raz na kilka stron, całość ogólnie bez polotu. Wszystkie te sajensfikszynowe rzeczy i zjawiska wydają mi się pretensjonalne i wrzucone tylko po to, by były, niż żeby stanowić element świata przedstawionego. Ogólnie fabuła ta miała potencjał, możnaby ją wtedy spokojnie wydłużyć i odpowiednio wszystko przedstawić, bo w obecnej postaci nawet te 160 było męczące. Nie polecam, chyba że ktoś chce przeznaczyć jeden długaśny wieczór na męczące hard sci-fi.
@Cerber108: miałem podobne odczucia. Co do zasady, wiele książek jest przegadanych (podejrzewam, że kwestia progu minimalnego do druku, typu "dla tylu arkuszy wydawniczych to nam się drukarek nie opłaca odpalać") i spokojnie często można 100-200 stron obciąć, a Poklatkowa to jeden z nielicznych przypadków, w którym historia mogłaby tylko zyskać na rozwinięciu do tych dajmy trzystu stron.
@KubaGuziq: ja szczerze powiedziawszy nie mam problemu z przegadaniem lub po prostu nie trafiłem jeszcze na taką książkę, w której faktycznie rzuciłoby mi się to w oczy.
Tytuł:
Poklatkowa rewolucja
Autor:
Peter Watts
Gatunek:
fantasy, science fiction
Ocena: ★★★★☆☆☆☆☆☆
ISBN:
9788366065161
Tłumacz:
Wojciech Próchniewicz
Wydawnictwo:
MAG
Liczba stron:
160
Forma książki:
książka
Nie spodobała mi się ta książka. Bezpardonowo jesteśmy wrzuceni w środek wydarzeń (nie żeby były one dynamiczne), coś co chyba chciałoby być wyjaśnieniami dostajemy w postaci strzępków zdań rzucanych raz na kilka stron, całość ogólnie bez polotu. Wszystkie te sajensfikszynowe rzeczy i zjawiska wydają mi się pretensjonalne i wrzucone tylko po to, by były, niż żeby stanowić element świata przedstawionego.
Ogólnie fabuła ta miała potencjał, możnaby ją wtedy spokojnie wydłużyć i odpowiednio wszystko przedstawić, bo w obecnej postaci nawet te 160 było męczące.
Nie polecam, chyba że ktoś chce przeznaczyć jeden długaśny wieczór na męczące hard sci-fi.
#bookmeter #ksiazki #czytajzwykopem #mag #peterwatts #fantasybookmeter #sciencefictionbookmeter