Wpis z mikrobloga

Marcin Bułka w październiku kończy 24 lata. Na rozkładzie Chelsea i PSG, a łącznie rozegrał 58 meczów (wliczając ligi młodzieżowe). Będzie coś jeszcze z niego na poziom reprezentacji, czy skończy się tylko na gościu, który miał talent? Oglądał ktoś z was jego mecze w OGC Nice?
Kozłowski to samo już 19 lat i o nim cisza, ale ma jeszcze czas, który ucieka. Potwierdza się tylko to co mówił Szczęsny u Wojewódzkiego, że młodym piłkarzom płaci się zajebiste pieniądze za sam talent na dzień dobry i im się później nie chce, bo po co jak zarabiają po 30-50 tysięcy miesięcznie mając 20 lat. Jesteśmy chyba mistrzami w marnowaniu perspektywicznych piłkarzy.

Mija w tym roku 13 lat od transferu Lewandowskiego do BVB i przez tyle lat nie pojawił się żaden napastnik czy inny piłkarz, który dałby nadzieje, że po Robercie będziemy mieli kogo oglądać na salonach LM czy jakiś liczących drużyn PL/La Liga/Bundesligi. Jedynie przez jeden sezon mogliśmy się rajcować w tym samym czasie Krzyśkiem Piątkiem, Milikiem i Lewandowskim, bo wszyscy strzelali jak na zawołanie.
Teraz jest tylko Lewandowski, Zieliński i długo, długo nic ;/
#mecz #pilkanozna #reprezentacja
  • 14
@iksboks: Bez przesady, że nie pojawił się żaden piłkarz. Kamiński (rocznik 2002) pierwszy sezon w Bundeslidze a jest zawodnikiem pierwszego zespołu średniaka Bundesligi. Moim zdaniem ma potencjał na granie w takich klubach z poziomu 1/8 czy 1/4 finału Ligi Mistrzów jak np. Borussia Dortmund. Wymieniony wyżej był Kozłowski, który ma jeszcze większy potencjał, ale tam chyba coś nie do końca z głową jest wszystko w porządku. Roczniki 04-07 to w Polsce
@sobol29: Może za duże mam oczekiwanie, ale chciałbym jakiegoś gościa, który miałby jakieś fajne liczby np. double double w sezonie, czy chociaż potrafił strzelić 15-20 bramek w takiej Bundeslidze.
@iksboks: szczerze? Jeśli do tej pory nie załapał się chociaż na wypożyczenie gdzie mógłby sporo pograć to juz po karierze. Potencjał z całą pewnością miał jak trafił do tak dużych klubów, ale zdecydowanie fatalnie poprowadzona kariera. Jego agent się nie popisał.

Właściwie przeciwieństwo Grabary, który poprowadził swoją karierę bardzo dobrze i ma teraz bardzo dobrą pozycję i szansę na to by za parę sezonów pograć w jakimś bardzo dobrym klubie, choć
@iksboks: jest Seba Szymański, który całkiem fajne liczby robił tylko ostatnio kontuzja, ale podobno już wraca.

Jest/był Moder który w sumie wskoczył do tego Brighton do pomocy i radził sobie nieźle.

Na dobrą sprawę to dopiero zaczynają pojawiać się chyba chłopaki jakkolwiek sensownie trenowani w Polsce i tacy co może przez jakieś zagraniczne szkółki byli wyciągani z naszej myśli szkoleniowej. No i taki Lewandowski w sumie też całkiem późno wyjeżdżał z
@iksboks: Bułka? Jest dokładnie jak pisze @r4x4
Grabara od początku poszedł w mniejszą kasę, i wyrabia sobie nazwisko w Danii.
Bułka uznał widać że woli większy hajs i 2/3 bramkarza bez perspektyw na grę w pierwszym składzie.
Myślę że jakby chciał, to by mógł spokojnie jak Majecki czy Drągowski iść do słabszego klubu, i by grał co tydzień.

A następców Szczęsnego jest naprawdę sporo. Nawet ten Lotka z drugiej drużyny Dortmundu
@iksboks: 13 lat temu to Zieliński sam miał ciężary, a Ty piszesz, że nikt się nie pojawił.

Pojawili się.

Lewy (1988) (Barcelona, lider la liga)
Szczęsny (1990) (Juve, odjęte punkty)
Zieliński, Milik (1994) (Kosmiczne Napoli, Juve, odjęte punkty)
D. Szymański (1995, wiem PIO już po chłopie ale swego czasu dużo kadrze dał) (Grecja 2 miejsce)
Frankowski (1997) (Francja 3cie miejsce)
Grabara, S. Szymański, Majecki (1999) (Dunska 3, Lider Eredivisie, 8 Belgia)
Jakby Bułka prowadził karierę tak jak Grabara to moglibyśmy mieć znowu pojedynek jak Szczęsnego i Fabiańskiego, no ale jego agent jest jak widać nienajlepszy a i sam też zmarnował talent. Jeśli w ciągu tych dwóch lat się nie poprawi i nie złapie regularnej gry w klubie to przepadnie (...)


@r4x4: Zabawne, że wspominasz o Fabiańskim, który - poza 2 sezonami w Legii, na początku kariery - poważnie zaczął grać w piłkę