Aktywne Wpisy
Maurelius +343
Mówcie, co chcecie, ale to jest stary, dobry, propaństwowy Tusk - podejmujący trudne i niepopularne decyzje, które na pewno odcisną się negatywnie na sondażach KO, ale konieczne i długofalowe, zgodne z interesem i bezpieczeństwem PAŃSTWA. Coś, czego pisowcy NIGDY nie potrafili zrobić, bo każde ich działanie było podejmowane w oparciu o badania jak odciśnie się ono na słupkach poparcia.
#sejm #polityka #bekazpisu #ukraina #wojna #rolnictwo
#sejm #polityka #bekazpisu #ukraina #wojna #rolnictwo
Retiarius_oma +60
Pisanie "randomowo" zamiast "losowo" i "triggeruja" zamiast "denerwują" jest dla mnie głupie. Nie podoba mi się.
Upominając, pisze to bo chce, przejmuje się tym bo mogę, a kogo to obchodzi? Mnie. To wolny portal.
#gownowpis #grammarnazi #jezykpolski
Upominając, pisze to bo chce, przejmuje się tym bo mogę, a kogo to obchodzi? Mnie. To wolny portal.
#gownowpis #grammarnazi #jezykpolski
Użytkownik każdego z tych języków jest w stanie rozumieć czytany tekst w dwóch pozostałych. Wiadomo, że czasem trzeba zerknąć do słownika, ale zasadniczo przeczytanie newsa czy nawet rozmowa na komunikatorze nie stanowi większego problemu. Ze swobodną rozmową na głos już jest trochę gorzej, a oto dlaczego.
W najlepszej sytuacji są Norwegowie, gdyż rozumieją zarówno szwedzki, jak i duński. Może to wynikać z mnogości dialektów. Norweg goszczący swojego znajomego z sąsiedniej gminy usłyszy inny norweski, niż używa u siebie w domu. A jak pojedzie do jakiejś IKEI, gdzie zjeżdżają się rodacy z całego okręgu to usłyszy tam taki mix, jak na targu w Kalkucie. Są oni więc osłuchani z innymi wariantami ojczystej mowy i łatwiej im zrozumieć kolejny z nich. Śmieją się, że szwedzki jest dialektem norweskiego, a duński to „choroba gardła“, albo „efekt gorącego ziemniaka“ - sami posłuchajcie, oto nazwa narodowego deseru Duńczyków, kisielu ze śmietaną: https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/2/20/Da-r%C3%B8dgr%C3%B8d_med_fl%C3%B8de-2.oga.
Natomiast Duńczyk słysząc Norwega czuje się jak Polak słuchający Czecha. Czyli miękko, drobno, jakby pięciolatek recytował wierszyk dla dzieci. W słowach duńskich dominują spółgłoski b, g, d, podczas gdy w norweskim odpowiadają im p, k i t. Coś, jakby imię „Bogdan“ było wymawiane „Poktan“. Wiecie, o co chodzi. Szwedzki także brzmi dla nich miękko i sucho. Zresztą nie ma się co dziwić: https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/f/fb/Sv-sjuksk%C3%B6terska.ogg. Ten kaszel znaczy „pielęgniarka“.
Szwedzi również uważają Duńczyków za chorych na gardło. Łatwiej dogadają się z Norwegiem, choć tu sprawę ułatwia raczej wymowa niż słowo pisane.
Na koniec kilka fałszywych przyjaciół norwesko-duńskich:
å grine: po norwesku płakać, po duńsku śmiać się
videregående utdanning: po norwesku wykształcenie średnie, po duńsku wykształcenie wyższe
flink: po norwesku dobry, po duńsku uroczy
frokost: po norwesku śniadanie, po duńsku obiad
rar: po norwesku dziwny, po duńsku przyjemny
* - (szw.) „Prace przygotowawcze do udziału w dyskusji nad systemem utrzymania wsparcia materialnego symulatora nadzoru z powietrza dla północno-wschodniej części artylerii nadbrzeżnej Bałtyku“
PS. Szwedzi, powstrzymując się przed przeklinaniem, zamiast czegoś w stylu „motyla noga“ mówią „także siedemnaście“. Ale o tym kiedyś (bo mam zamiar o tym napisać) ;)
#jezykiobce #szwedzki #szwecja #norweski #norewgia #dunski #dania #ciekawostki
#ciekawostkijezykowe
Zapraszam do obserwowania fanpage na FB: https://www.facebook.com/c.jezykowe/
@s---k: Grenlandia