Wpis z mikrobloga

@olaf_wolominski: w sumie tam nie trzeba za nic płacić... Drogi bar z pół nagimi babami i tyle. Tylko spermiony stawiają im drinki żeby flirtować i wtedy wychodzą z pustym portfelem. Jeszcze kiedyś często się spotykałem z promocjami 50zl i pijesz ile chcesz :)
Tylko jak nie wydajesz to czujesz się tam niemiłe widziany, ciężko też z takeigo klubu wyjść bo namawiają żebyś został jeszcze i nie wiesz czy zaraz kafar z
  • Odpowiedz
@olaf_wolominski: nie kumasz. Tej biznes nie polega na sprzedawaniu golizny. A przynajmniej nie tylko. Facet się dowartościowuje, fajna laska z nim flirtuje itp. faceci na #!$%@? chodzą ponarzekać na żonę, a co dopiero w go-go. On placi, ona udaje, że ją to interesuje. Typowa wymiana biznesowa. Laski na only fans wynajmują ludzi do pisania z fanami, bo to jest część usługi jaką kupujesz. Rana zapytają jak się masz, wyślą cycki na
  • Odpowiedz
@olaf_wolominski:

Jak można chodzić do takich klubów, to się mija w ogóle z celem.


otóż wstep jest za darmo, nie wiem jak kiedyś, ale teraz piwo za bardzo cenowo nie odbiega od innych clubow. Muzyka jest, skąpo ubrane panie tańczą. Jak najbardziej rozumiem idee takiego miejsca na wyjście z kumplami w sobotni nudny wieczór. Pod warunkiem ze znamy zasady BHP oczywiście ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@DzonySiara: W strip clubie warto być max raz w życiu.
Pierwszy i ostatni żeby zobaczyć jak to jest.
Nieustanne naganianie na driny, te tańce w ich VIP roomach 200zl za 5 min piosenkę to też hit. Oczywiście jak jesteś w towarzystwie i weźmiecie 1 laskę żeby umiliła wam tą godzinę na loży, jak będziecie łoić non limit alko za 5 dyszek jest spoczko ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Jak można chodzić do takich klubów, to się mija w ogóle z celem.

Masz płacić za to żeby móc patrzeć ale nie dotykać, to po co w ogóle płacić?


@olaf_wolominski: do kina też nie chodzisz?
  • Odpowiedz