Wpis z mikrobloga

#przegryw
Przypomniała mnie się sytuacja z #podbaza 6. klasa lekcja WF. Akurat tego dnia graliśmy w nogę i była przez wuefistę ustalona zasada, że gramy do 1 gola i potem wbija na boisko kolejna drużyna, która zastępuje przegranych ( było 4-5 druzyn ) , jednak można rozegrać maksymalnie 3 mecze z rzędu. No i moja ekipa znajdowała się jako pierwsza do wejścia, dość długo czekaliśmy, aż spotkanie się rozstrzygnie no i w końcu się udało. Zaczynamy grać i w jakiś durny sposób praktycznie od razu straciliśmy gola i w dodatku został strzelony w bok materaca ( ustawialiśmy je jako bramki na sali gimnastycznej ). xD Kilka minut czekania, a my po paru sekundach musimy już zejść i tak się kurde zagotowałem, bo po 1 uwielbiałem grać w piłkę, a po 2 nienawidzę przegrywać, kiedy jest jakaś rywalizacja XD, że zacząłem się kłócić z wuefistą o te zasady XD i chyba z 10 sekund na siebie krzyczeliśmy, aż usiadłem #!$%@? na ławkę XD i czekałem, aż w końcu będziemy mogli znowu zagrać
  • 3