Wpis z mikrobloga

#tauron #krakow #mieszkanie Orientujecie się, jak to jest z podpisywaniem nowych umów z Tauronem? Mam nowe mieszkanie, w którym chcę podłączyć prąd, ale chyba skazany jestem na "do 14 dni czekania na rozpatrzenie wniosku".

Ogólnie najpierw podpisałem wniosek przez internet – ciesząc się, że jest tak nowocześnie i w ogóle. Potem dowiedziałem się, że te wnioski trafiają ponoć w limbo i czeka się nawet kilka miesięcy. Za radą znajomych moja dziewczyna poszła do punktu osobiście i tam... Dostała analogiczny wniosek. Wypełniła go, oddała KDT i czekamy. Ponoć w punkcie podpisuje się bezpośrednio umowy – a tu niespodzianka.

Według pani na infolinii tylko jeden z tych wniosków zostanie zrealizowany – ten, który przejdzie szybciej.

Rzecz też w tym, że mieliśmy już startować z wykończeniem, a tu wciąż "wniosek rozpatrywany jest do 14 dni". Jeśli napiszę na chacie – panie odpisują w kółko, jak roboty, to samo. Dzwoniłem nawet do Tauron Dystrybucja, ale tam jedynie znaleźli nieaktywne zlecenie po PESELu (chociaż to już jakiś progres).

Wiecie, ile to może jeszcze zająć? I dlaczego od razu nie dostaliśmy umowy, a "wniosek o umowę"? Tauron niestety nie udziela żadnych informacji – przekazuje jedynie maksymalną datę wykonania danej czynności.