Wpis z mikrobloga

Epizod 6 to taki mały wzrost jakości względem poprzednich odcinków.

Cóż, poprawnie poprowadzona fabuła. Pijawiły się pewne zmiany względem gry, ale już nie były one tak rażące co wcześniej. Parę rzeczy jednak nie pykło. Zabrakło troszkę większego napięcia w relacji między Joelem, a Tommym. Zabrakło też trochę "charakterku" Marii - w grze bowiem to ona wyraźnie hamuje Tommy'ego przed wyruszeniem na uniwersytet. Tutaj natomiast jej rola sprowadza się do obcięcia włosów i wycieczki do kina. Nie wyczułem też żadnej chemii między nią, a Tommym.

Nie potrzebuję doprawdy adaptacji 1:1 i nie mam żalu, że w serialu nie pojawił się napad na Jackson czy wątek z ucieczką Ellie. Ale kurczę - serio Tommy nie mógł odprowadzić Joela z Ellie pod sam uniwerek? Jak Joel zapytał Ellie z kim chce jechać to od razu nasunęło mi się pytanie - "Ej, a w trójkę to nie możecie się wybrać?" Zabrakło koni dla wszystkich czy o co tutaj chodzi? Szkoda, że do tego nie doszło, bo w grze przy pożegnaniu z Tommym była taka symboliczna scena, że Joel pozbawia się wszelkich wątpliwości i wybiera stronę Ellie. Tutaj tego nie było, no cóż...

Osada Jackson natomiast wyszła na plus i bardzo przypomina tą z gierki. Fajnie, że pokazali trochę jak wygląda tam codzienne życie. Fajne było też puszczenie oczka w stronę graczy sceną z Diną (bo jak rozumiem tamta dziewczyna w barze to była właśnie ona).

Sam uniwerek też fajnie wyglądał. Ale w przypadku HBO to taki frazes, bowiem do wysokiej jakości wizualnej jesteśmy już od dawna przyzwyczajeni.

Lubię narzekać, więc przyczepię się jeszcze do dwóch scen:

1) Joel dostaje kosę w brzuch, ale oczywiście nic czuje, dopóki nie spojrzy na ranę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
2) Pierwsza scena z tym małżeństwem. Naprawdę niepotrzebne wprowadzenie tego tajemniczego "zagrożenia za rzeką". Przecież teraz już wiadomo, że jacyś źli ludzie muszą pojawić i nie będzie żadnego zaskoczenia w kolejnym odcinku. Jak śledziłem grę i Ellie natrafiła na ekipę Davida to autentycznie początkowo myślałem, że może w końcu natrafili na jakichś porządnych ludzi. A tu fabuła nagle mi dała pałą po ryju xD W serialu już widzę, że tego efektu zaskoczenia nie będzie.

Nie mniej, mimo tego wszystkiego, to był trzeci najlepszy odcinek jak dotąd, po pierwszym i drugim epizodzie.

#thelastofus
źródło: maxresdefault
  • 3
@waro: dla mnie słaba była ostatnia akcja gdzie grupka ludzi przeczesuje/patroluje bez ani jednego pistoletu. Gdzie oni się uchowali?
@waro: odnośnie tej kosy w brzuch to niestety miałem nieprzyjemność doświadczyć wbicia się ostrego przedmiotu w cialo (kawałek szkła kilka na kilka cm wbił mi się w stopę na wylot) i ból poczułem po kilkudziesięciu minutach kiedy chirurg mnie zszywał.