Wpis z mikrobloga

@rafal_13: może zostanę zlinczowany, ale byłem w podobnej sytuacji. Żona chciała - ja nie. Pies jest u nas od miesiąca i… mam go dość, wszystko zaszczane, zasrane, pogryzione. Z tymi dwoma co prawda ostatnio trochę lepiej, ale będąc z psem w jednym pokoju cały czas mam wrażenie, ze jednym okiem muszę zerkać czy przypadkiem czegoś nie niszczy. Żałuję, ze się na niego zgodziłem ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@rafal_13:

ja nie chciałem


po krótkim czasie:

moje maleństwo


XDD tak to jest z blabladorem, no to macie kolejnego członka rodziny, nie zdziw się jak niedługo to on/ona będzie grał/a pierwsze skrzypce w domu XDD
@Trewor: wszystko zależy od wychowania, mam Golden Retrievera w mieszkaniu, ma już dwa lata, nigdy nic nie pogryzł, nie zniszczył, nic. No, oprócz dywaniku który pomylił z matą. Z sikaniem był problem tylko jak był szczeniakiem, pierwsze 3-4 mc, nauczony był z hodowli sikać na trawę lub maty, czasem nie trafiał w matę, ty trzeba było go pilnować. Jak już miał pół roku, nauczył się już informować że musi wyjść, nigdy