Wpis z mikrobloga

@Camel665: #!$%@? nie trawnikami, mnie tez to niemiłosiernie #!$%@?, najgorzej jak spadnie snieg a potem zniknie to w ogóle chodniki #!$%@? gownem ze slalomem trzeba #!$%@?. Kary pieniężne albo prace społeczne - sprzątanie gowien w parkach
  • Odpowiedz
W Warszawie praktycznie nie da się iść chodnikiem bez patrzenia pod nogi bo wszystko zasrane


@tigerus78: Wszyscy antypsiarze z wykopu mieszają na tym samym osiedlu w Warszawie? Bo to nie pierwszy tego typu komentarz jakiegoś słoika sapiącego o psie gówna na chodnikach, gdzie ja z kolei nigdy psiego gówna w Warszawie na chodniku nie widziałem.
  • Odpowiedz
  • 21
@romek898 a ty co ? Z domu nie wychodzisz czy idziesz po kupach i o tym nie wiesz? wiele dzielnic i podwórek ma z tym problem bo te zasra*ce udają że piesek nic nie zrobił
  • Odpowiedz
@tigerus78: @Camel665 @Kapsel_ @romek898 @sorry_gregory ja akurat jestem posiadaczem psa i potwierdzam. Wszędzie są psie gówna. Mieszkam na nowym zamknięty osiedlu i raczej rzadko się zdarzy zobaczyć psią kupe, ale jednak się zdarza. Ale to co dzieje się już za ogrodzeniem to wola o pomstę do nieba. Sama mam teraz problem z wyjściem z psem na szybki spacer w okolicy bo wszędzie są gówna. Na trawnikach, chodnikach, ścieżkach, wszędzie! Tacy śmierdzący
  • Odpowiedz
@tigerus78: Jestem psiarzem i mam podobne przemyślenia.
Najgorzej jak wdepniesz w cudze gówno zbierając po swoim psie. ( ͡° ʖ̯ ͡°) Jak przeprowadziłem się 5 lat temu, to swoim nowym sąsiadom zacząłem rozdawać worki żartując, że pewnie zapomnieli. Większość wie, że robi źle, pomijam 70+ to beton, który cie opluje na samą wzmiankę o sprzątaniu po sobie. Niestety ostatnio patrząc z okna doszedłem do smutnego wniosku, że
  • Odpowiedz
@tigerus78: to nie psiarze tylko pseudopsiarze
Psiarz sprząta, bo wie, że jak ktoś sie wkurzy na kupy, to trutki rozrzuci. Pseudopsiarze mają psy do lansu, jako zabawki, i trzymają je przez kilka miesięcy, max parę lat i oddają, wywożą do lasu. Każdy kto nie sprząta kup to patus któremu należy odebrać psa, zanim ten go skrzywdzi. I kara nie 3000, tylko 30 000 za niesprzątanie.
  • Odpowiedz
  • 1
@tigerus78 jest #!$%@? tragedia. Jako psiarz uważam, że straż miejska powinna mieć jakieś ubrane po cywilnemu jednostki z kamerkami (aby nie było niedomówień), które by wystawiały solidne mandaty za niesprzatanie psiego gówna. Ich wynagrodzenie to podstawa plus prowizja od wystawionych mandatów, żeby #!$%@? tych mandatów jak najwięcej.
Mój jak narobi obok cudzego to też zabiorę, ale to walka z wiatrakami bo 3 metry dalej leży 5 kolejnych gówien.
  • Odpowiedz
@tigerus78: mnie to tak bawią ci wielcy warszawiacy. Idę kiedyś w lato na autobus, jakaś babeczka lat 30 drze mordę na kolesia koszącego trawę, że na chodnik leci i jak to tak może być. Jednak już to, że jej pies w tym samym momencie załatwiał się na środku przejścia jakoś nie przeszkadzało ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
W Warszawie praktycznie nie da się iść chodnikiem bez patrzenia


@tigerus78: Wbiję kij w mrowisko - Psy w bloku to jak tygrys w cyrku, albo papuga w klatce, albo jak.... pies na łańcuchu( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
Nienawidzę psiarzy.


@tigerus78: naucz się najpierw nie generalizować. Ludzie sprzątają po swoich psach i muszą na leżące gówno patrzeć tak samo jak Ty. W dodatku tag na wykopie też wiecznie zasrany, wątkami o gównie, to jeszcze rozumiem, ale ładowanie wszystkich do jednego wora, to też gówno śmierdzące.
  • Odpowiedz